Wpis z mikrobloga

Nienawidzę piosenki Whisky moja żono grupy Dżem. Kiedyś jak byłem kelnerem na weselach około godziny 2-3 po barszczyku oraz krokietach (lub pasztecikach), wszyscy pijani wstawali od stołu i szli na parkiet żeby łorkiestra włączyła im piosenkę ŁYSKI ! DAWAJCIE ŁYSKI !! Grajki są już przyzwyczajeni do tego typu zachowań i dedykacji o tej godzinie więc eligancko włączają podkład muzyczny no i śpiewak otwiera jakiś zeszyt na odpowiedniej stronie i śpiewa czytając tekst
@Lolenson1888: Rysiek Riedel to był #!$%@? alkoholik. A jego fani to degeneraci. Wielki artysta #!$%@? napił się, naćpał, zrzygał i napisał o tym kilka piosenek. Ot całe jego osiągnięcie. Kiedyś pod filmem skazany na bluesa na yt. zapytałem czy w scena w której Rysiek zrzygał się na publiczność była inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Zapytałem czy faktycznie był taki incydent, że Rysiek puścił bełta na koncercie i obrzygał publiczność. Oczywiście od razu rzucili