Wpis z mikrobloga

@Im_from_alaska: nie znam się na niepłaskim terenie, ale jak sobie wyobrażę zjazd z kijowym asfaltem czy po kostce z jakiejś większej góry, to chyba bym nie chciał XD A w górę jak w górę, powoli się zawsze podjedzie. Najwyżej się zatrzyma czy kawałek przejdzie.
  • Odpowiedz
@kuraku: asfalt jak asfalt. W górach no raczej go nie ma. Cały czas musisz patrzeć uważnie na wszelkie kamienie, głazy i inne przeszkody.
Pod górę tylko cisniesz. Kwestia treningu i przyzwyczajenia. Jak ogarnąłem że trzeba się opanować i lepiej wolniej ale jednostajnie pedałować i oddychać to podjazdy nie są już takie straszne
Z góry to nie dość że trzeba odpowiednio manewrowac ciałem, heblami, no to cały czas trzeba być skupionym
  • Odpowiedz