Wpis z mikrobloga

uwielbiam takie przypadki w #fotografia kiedy obrabiam zdjęcia na skalibrowanym, w miarę sensownym monitorze... a klient ogląda to na lapciaku z matrycą, za której montaż w markowych lapciakach powinni ręce ucinać i panikuje, że zdjęcia prawie niewidoczne bo za jasne i za blade...
a jak proszę, żeby to samo zdjęcie odpalił na telefonie (telefony zwykle mają sensowne ekrany) to od razu temat cichnie
( ͡° ͜ʖ ͡°)