Wpis z mikrobloga

Ponad rok temu rozpocząłem kurs na prawo jazdy. Teoria jakimś cudem zdana. Po pierwszym nieudanym egzaminie praktycznym gdzie nawet nie potrafiłem przejechać bez zatrzymywania łuku z uwagi na całe trzęsące się ciało, nogi a nawet chęć wymiotów podczas tego nieszczęsnego egzaminu poddałem się całkowicie ze zdawania prawka bo jeszcze komuś krzywdę zrobię będąc taką łamagą życiową. Sprzęgło #!$%@? w górę i w dół pod moją stopą niczym karynki podczas tańczenia macareny na dyskotece w podstawówce Btw jeszcze instrukt0rka mnie potraktowała jak debila bo na 2 dni przed egzaminem praktycznym powiedziała, że w dzień egzaminu jej coś wypadło i nie pojeżdżę sobie z nią po mieście by się rozgrzać. Jeszcze starego musiałem fatygować by do wordu dojechać bo zadupie mocno z 35-40 km do ośrodka szatana mam. I tak sobie myślę już od pół roku by powrócić cokolwiek popróbować ale wizja tego ogromnego stresu mnie przeraża i nic nie robię w stronę zdania prawka jednocześnie źle się czując, że nic nie robię z tym gdy gównażeria sobie śmiga i praktycznie każdy chłop na moim #!$%@? ma prawko bo to taki must have. Każdy kto go nie ma otrzymuje łatkę jakiegoś nierozgarniętego. Oczywiście w stronę kobiet to nie dotyczy bo kobieta bez prawa jazdy na polskich wiochach jest akceptowana nie to co chłop.
#przegryw otaguje jeszcze #prawojazdy nie wiem po co nawet tak taguje bo tylko pozytywne endorfiny zabiorę kursantom
  • 21
  • Odpowiedz
@Ezev: ja zdałem, nie jeżdżę. Po #!$%@? mi tyle stresu było. Zastanów się czy będziesz jeździć po odebraniu prawa jazdy... Jeśli nie to niewarto robić.
  • Odpowiedz
@Deleter29: jak już zmarnowałem kupę hajsu na kurs to mi go zwyczajnie szkoda że go #!$%@?łem w taki sposób, jeszcze jakby był to swój kapitał to pół biedy ale starzy sami mi go dofinansowali tu tego (o zgrozo to dopisze ale znowu zaraz jakiś chłop się dosra że on ma gorzej bo mu nikt nie dofinanowal prawka gdzie mu przyznam rację i dowyzywa od oskarkuw i że #!$%@? mi na #!$%@?)
  • Odpowiedz
@Ezev: powiem ci że nie ma co się wstydzić że oblałeś patrząc na to że połowa wordów w polsce powinna być w #!$%@? zamknięta bo działa tylko dla kasy a nie dla sprawdzenia umiejętności. Ja zdałem za 4 razem i ani razu nie miałem od zdania prawka problemów na drodze, ale swoje też w tym gównianym wordzie musiałem wycierpieć. Uwierz mi na słowo że sporo stresu ale jak już zdasz to
  • Odpowiedz
@PietrekBoski: chłop by sobie kupił jakiegoś starego golfa i sam by się uczył śmigać na własną rękę jeżdżąc po wiochach ale boi się egzaminu. Księciuniu podradomskich wiejskich szos- śmiechu warte.
  • Odpowiedz
@Ezev: pierwsza zasada to nie kupuj golfa nie pierwszy samochód, nie dość że to już taki sam wyznacznik seba gały jak bmw to w 80% trafisz na takiego, który więcej będzie stał u mechanika niż u ciebie na podjeździe.
  • Odpowiedz
@Ezev: mi starzy też opłacili prawko, gorzej że nie kupili tego gruza za 5tys o którego prosiłem 2 miesiące. Teraz już sobie odpuściłem, nie będę się płaszczyć o jakiś gówno samochód. Pewnie skończę na doszkalaniu w wieku 26 lat jak będę chciał kupić swój pierwszy samochód haha
  • Odpowiedz
@Deleter29: wiesz ja tu mam swój hajs uzbierany te 2-3 tysiące na najtańszego gruza , nie miałbym honoru ich już o to prosić bez przesady
  • Odpowiedz
@Ezev: nie wiem,mnie jakoś nigdy do tego nie ciągnęło i nie znam się na tym.Czuję że to po prostu nie dla mnie i szkoda mi wydawać na to jakikolwiek pitos.W żaden sposób nie utrudnia mi to życia bo mam ogarniętą komunikację i w ekstremalnych sytuacjach mogę sobie uberka zamówić.Na presję społeczną miej #!$%@? po prostu bo nikt za ciebie życia nie przeżyje a #!$%@?ć będą na każdego kto wyłamuje się z
  • Odpowiedz
@Brightsider: Ale jak się uda wyprowadzic do dużego miasta to już #!$%@? miejmy nadzieję że to prawko to będzie tylko miły dodatek do życia a nie must have
  • Odpowiedz
@Deleter29: to lokalnie trzeba szukać że tak powiem, na spokoju idzie coś ogarnąć nawet za niecałe 2k tylko stan tego samochodu to już inna bajka xD
  • Odpowiedz
@Mietek_02: dzięki za wsparcie ale tak kilka godzin jazdy a potem czekaj 4 tygodni na egzamin do tego do wszystko to po grubo ponad półrocznej przerwie. #!$%@? warte to u mnie jak w październiku muszę mieć czystą głowę by skupić się na studiach, które i tak obleje po pierwszym semestrze pewnie.
  • Odpowiedz
@Mietek_02: kurde i teraz gdzie tu się umówić, najchętniej to bym sie umawial od razu w mieście gdzie są egzaminy by nie marnować 1/3 czasu jazd na dojazdy do tegoż miasta z moich lokalnych janusztransow ale to wymaga dużego poświęcenia i czekaniu na ha tfu polską publiczną komunikacje
  • Odpowiedz
  • 1
@Ezev Rób i nie przestawaj póki zdasz, każdego dnia twoje umiejętności których nauczyłes się na kursie zanikają więc zapitalaj do wordu albo na stronę i bierz egzamin a przed tym jakieś jazdy doszkalające jak się czujesz nie pewnie. Zdałem z 2gim razem, za pierwszym jebnalem w pachołek na łuku, dlaczego? Bo sobie lusterek zapomniałem ustawić ze stresu 2 egzamin poszedłem w stresie ale mniejszym bo już wiedziałem co z czym się je
  • Odpowiedz
@Ezev ja prawko odpuściłam na dwa lata po paru nie udanych podejściach do praktyki, w lutym wykupiłam parę godzin jazd, zdałam za 3 podejściem, stres nie odpuszczał, ale poszłam i zrobiłam co miałam, 50 minut egzaminu zleciało mi nawet nie wiem kiedy, wykup pare godzin dodatkowych, polecam zmienić instruktora, na początku też miałam babke, później wykupiłam u innego instruktora tym razem u faceta i jazdy, styl tłumaczenia techniki poruszania się na drodze
  • Odpowiedz
@Ezev: Miałem w #!$%@? stresa na prawku, egzaminie, raz mi zgasło na łuku, miałem druga szanse bo to 1 błąd, zdałem egzamin i jeździ już Ok. 2 miesiące, jest czilera i spokój, spokojnie, dasz radę, nie ma xo się załamywać, to normalne.
  • Odpowiedz
@Ezev: miałem podobnie. zaczalem prawko w 2019, listopad 2019 teoria zdana bez problemu, potem w grudniu mialem pierwszy praktyczny. noga na łuku latała, ale sie jakimś cudem udało, górkę zrobiłem, wyjechałem na miasto i to była tragedia. byłem tak zestresowany, samochód gasł w każdym możliwym miejscu, przekroczyłem prędkość i do tego jechałem środkowym, a nie prawym pasem na trójpasmówce. nie zdałem, no słabo było, ale próbowałem dalej. w 2020 na poczatku
  • Odpowiedz