kuhwa w ucho mi wpadła ta nowa piosenka Hanny Montanny, co na golasa buja się na kuli. Po tym wykopie z tą prowokatorką od darcia zdjęcia papieża, która ostrzegała Hannę, że zrobią z niej ladacznicę (znaczy w sumie to ona raczej sama się ubiega o taką opinię, ale kogo to obchodzi). Problem w tym, że ciągle słyszę refren i to to "i will alwayss want youuuu" czy jakoś tak.
#problemydrugiegoswiata
Komentarz usunięty przez moderatora
edit: rofl z Nicolasem Cagem jeszcze bardziej mi się utrwali...