Wpis z mikrobloga

@Luna98x: Z perspektywy bogatego w tym temacie doświadczenia żony napisze Ci co i jak. Żona miała w 2013 rozpoznanie złośliwego nowotworu jajnika, stopień 3B. 2 razy wracał, żona brała 3x6 chemii i radioterapię. Obecnie jest na refundowanym olaparibie (lekarstwo genetyczne). Ma się dobrze, nic się nie dzieje. Chociaż 2 rzeczy się zmieniły - żona jak ognia od 6 lat unika cukru, jako że podobno wspomaga rozwój nowotworu.
Druga rzecz, która niestety
@Luna98x: napisz pls na prv co miał Twój :) Miałam swojego i też nie będę pisać co mój zawierał :) Mój na razie od 10 lat bez powrotów :) Mam nadzieję że nic nowego nie urośnie.
@Luna98x: Dzięki. Wiesz, po tylu latach to już akceptacja, że nie jesteśmy wieczni. Dzieci duże, odchowane więc cieszymy się spokojnym wiekiem średnim.
Dla Ciebie też dużo zdrowia i optymizmu ! ( ͡° ͜ʖ ͡°)