Wpis z mikrobloga

- Dzwoniłam do prokuratora, prosiłam o zgodę na obejrzenie zwłok syna. Prokurator zapytał: "po co?". Było dla mnie szokujące, że można tak powiedzieć do matki dziecka, które umarło, które zostało zabite. Za to mam największy żal - mówi pani Jolanta, matka Bartka. - Prokurator powiedział, że być może będę mogła obejrzeć zwłoki w poniedziałek. Mieliśmy wezwanie do prokuratury na poniedziałek godzinę 12:00, i tam dostaliśmy pismo, że nie zobaczę syna, bo o tej godzinie we Wrocławiu rozpoczęła się sekcja zwłok. Więc już nic nie mogłam zrobić. Pismo do podpisania dostałyśmy o godzinie 14:00. Więc nie wiem, czy prokurator jest prawdomówny - podkreśla ze smutkiem kobieta.


#lubin
  • 6
  • Odpowiedz