Wpis z mikrobloga

Co te komentarze na Wypoku...

"Ostatnio zaczepił mnie jeden żulik w UK, chciał się napić browara bo akurat sączyłem leszka. Dałem mu łynia, pogadaliśmy chwilę i jakoś tak mi się go żal zrobiło, wyglądał na wporzo gościa. Wsadziłem mu więc rękę do kieszeni... w pierwszym odruchu wzdrygnął się i spojrzał co robię bo myślał pewnie, że chcę mu coś zwędzić, a ja mu wsadziłem w kieszeń giecika zajebistego jarania...."

Oh shit dobrze, że się jeszcze nie przelizali bleh ;/

#przegrywy