Wpis z mikrobloga

#przegryw #tinder #badoo
Mój nastrój to wieczna sinusoida. Czasem coś się poprawi, jest jakaś szansa na poznanie laski, odpisują, coś zaczyna się kleić. Później nagle przestają bez wyraźnego powodu wynikającego z konwersacji. Nie ma nic. Długo czekam, aż coś się trafi. I schemat taki sam, jest i urywa się. I tak w koło, non stop. Ta jedna pojawiona się para jest dla mnie jak jakieś złoto. Chad nawet by nie splunał. Ma setki. W jeden dzień więcej jak przez całe moje życie.
  • 10
  • Odpowiedz
@Saynighte: Poznać. Długo się zastanawiałem na obniżeniem oczekiwań, ale jak mi się nie podoba to nie ma sensu. Tak od 7 w górę patrzę. Udawało się spotkać kilka razy z takimi 7-8, ale jest kropla w morzu poszukiwań.
  • Odpowiedz
@paczelok: Ale trzeba być chadem by taka chciała z tobą wyjść...wiem bo na fake koncie to wszystkie chętne na umawianie się a na real nawet jak trafisz na taką, gdzie się fajnie rozmawia to brak chęci na umawianie się, totalne zero, wiecznie brak czasu, chęci albo uważają, że powinno się lepiej poznać przez rozmowę....

Trafienie na nie brzydką dziewczynę, której nie będzie przeszkadzać to, że nie jesteś chadem to jak wygrana
  • Odpowiedz