Wpis z mikrobloga

@maskimer Mój rekord to chyba 18,5 albo 19,5 godziny, a byli Ukraincy co byli w pracy ponad 20 (°° Jeden nawet 24!

@Sicarios Raz się zdarzyło, że siedzieliśmy w pracy chyba ponad 16 godzin, więc kierownictwo postanowiło załatwić nam jakieś jedzenie, żebyśmy wytrzymali. Więc dostaliśmy dwa lub trzy bochenki chleba, jakieś parówy (podobno najtańsze, nie wiem, bo nie gustuję w mięsie) i
@maskimer: Ukraińcy to taka zagwozdka dla Januszy Biznesu, ponieważ Janusze nie ogarnęli, że pracując za granicą dla Ukraińca nie ma znaczenia czy Rzeszów czy Wrocław- nie jest przywiązany do żadnego miejsca, a pracodawcy to już w ogóle, bo przyjechał zarobić. Zaś jeśli dostanie pozwolenie na pracę lub pracę na czarno w Niemczech lub 500zł więcej gdziekolwiek to jedzie tam z dnia na dzień i nie ma sentymentu.