Wpis z mikrobloga

Godzilla s1 zaliczona jakiś czas temu. Największą wadą, było narzucone tempo, co przy naukowych rozważaniach i słownictwie, mocno dawało w kość i czasem trzeba było zapauzować. Czacha dymiła jak to się mówi. Nerdzi powinni być usatysfakcjonowani. Sama godzilla wzbudza trwogę, na ekranie pojawia się raptem kilka razy ewoluując jak w shin godzilla. Za to jest też wiele innych kreatur, robiących inwazję na ziemię, więc akcji nie brakuje. Wizualnie jest dobrze, większość elementów na ekranie jest rysowana, prócz potworów. Te w większości są cgi i potraktowane jakimiś filtrami ale nie wyglądają kiczowato. Czasem brakowało im klatek i ich ruch nie był płynny. Stylistyką widziałem tu dużo podobieństw do filmów #evangelion no czerwono było i potwory niszczyły też :) Fabuła jest mocno rozbudowana, oryginalna i ciekawa. Bohaterowie mimo różnorodności byli zbyt płytko ukazani, głównie przez narzucone tempo, dosłownie biegli przez fabułę. Polecam napisy dostępne na animesub, ładnie dopasowane tlumaczenie nawet w smsach.

#godzillasingularpoint #godzilla #anime #animedyskusja
  • 1
  • Odpowiedz
@QoTheGreat no tragedia była z tym naukowym gadaniem.. Zdecydowany plus za motyw muzyczny Godzilli, że nie bawili się w jakieś udziwnianie go. Kolejny plus za głosy kaiju, za to że było po staremu w tym przypadku. Ogólnie fajnie że coś się dzieje w uniwersum, ale straaaasznie przegadane. No i cieszy scena po napisach na końcu ostatniego odcinka ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • Odpowiedz