Wpis z mikrobloga

@kociaq: dla mnie nieszczególnie ;p 6/10

Ale może dlatego, że oglądałem go po wódce - wtedy wiele filmów mnie nudzi... na Tronie myślałem, że zasnę, Kod Nieśmiertelności również mnie przynudzał ciągłymi powrotami do tego samego... z drugiej strony Pogrzebany mnie nieźle wciągnął - mimo że akcja działa się w trumnie, a obie części Paranormal Activity się świetnie po wódce oglądało :).
@Chudy_: hah, filmy które wymieniłeś zaliczam do lepszych z tych które widziałem. Ale fakt coś w tym jest, po wódce/ziole filmy inaczej wchodzą... Z lepszych seansów wódkowo-filmowych polecam Bękarty Wojny + kielonek za każdym razem kiedy oni piją (jak mało toastów, to zawsze można przewinąć :D )
@kociaq: najlepsze, że kiedyś z kumplem po piwie często włączaliśmy sobie Wszyscy jesteśmy Chrystusami - film o alkoholizmie :D. To, tak samo jak Dzień Świra, mistrzostwo narracji, w którym wiele tekstów jest po prostu kultowych i nie ma złych scen. A dialogi z tego filmu z kumplem powtarzaliśmy niezliczoną ilość razy...
@kociaq: Paul był imo największym rozczarowaniem tego roku. Miał super obsadę i wyszło nic. Humor bardzo rzadko wznosił się powyżej przeciętnej, scenariusz bardzo so-so. Pomysł kapitalny, wykonanie słabe.