Wpis z mikrobloga

Powrót z januszexu przez rynek w piątkowy wieczór przypomniał mi jak wielkim wykolejeńcem i abominacją jestem. Masy uśmiechniętych, dobrze ubranych i pięknie pachnących ludzi, śliczne różowe i przystojni niebiescy, wesoły gwar, zawieranie nowych znajomości, stukot kufli, a między tym wszystkim ja, spocony i pogryziony przez komary, w koszulce za 15pln, plebejskskim ryjem i fryzurą, bez znajomych, bez pieniędzy, bez perspektyw.
Jak tylko odwracałem na chwilę głowę to widziałem te pełne pogardy spojrzenia kobiet, bo jakiś obesraniec ośmielił się zaburzyć im estetykę tego ekstatycznego wieczoru.
A to wszystko tylko dlatego, że byłem zbyt inteligentny na zostanie patusem i zbyt głupi na zostanie normikiem.
Jak to dobrze że żyję w XXI wieku i mogę uciec w świat internetu.
#przegryw
  • 2
  • Odpowiedz