Wpis z mikrobloga

#energetyka #elektryka
Błąd ludzki zawinił. Z tego co usłyszałem to wykonywali przełączenia na stacji, żeby zasilić linie 400kV do Ołtarzewa. Odłącznik nie chciał się domknąć na jednej fazie i zaczęli kombinować, otwierać zamykać, coś pewnie poprzepinali i przez pomyłkę zamknęli uziemnik co spowodowało uziemienie szyn stacji które były pod napięciem, a później zadziałała automatyka zabezpieczenia szyn i wyłączyło całą stację.
  • 11
@CMC256: pracowałem przy rozruchach stacji i podawaniu napięcia na nią. Do takiego podawania napięcia robi się przez układ sprzęgłowy, właśnie po to by uniknąć tego typu niespodzianek. Miałem podobną historię, jak przez zadziałanie zabezpieczenia lokalnej rezerwy wyłącznikowej wyłączyłem kilka linii 110kV w Warszawie. Właśnie dlatego, że nie zrobiliśmy tego przez sprzęgło.
Miałem podobną historię, jak przez zadziałanie zabezpieczenia lokalnej rezerwy wyłącznikowej wyłączyłem kilka linii 110kV w Warszawie


@soadfan: kiedyś na postoju bloku testowałem jeden algorytm i nie zabezpieczyłem jednego wyjścia do PSE. Zaraz był telefon z warszawy jak stojący blok wlazł w 1 sekundę na 200 MW :D

A co do tematu nie zdzwię się jak jest jakiś błąd projektowy + kombinacje alpejskie lokalnych macherów.

Edit: swoją drogą jestem ciekaw czemu bloki