Wpis z mikrobloga

@wargi-sromowe-mniejsze: no ja mówię, że na Księżycu parę (a pewnie troche więcej niż parę) osób na Księżycu stanie do 2040 r. A na Marsie pewnie już zdąży się urodzić pierwszy marsjanin, a do 2050 nawet pewnie i zdąży pierwszy ziemianin umrzeć ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Proszę mnie zawołać w drugiej połowie 2040 r. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Ja uważam, że do 2040 na Marsa dotrze jakaś załogowa misja natomiast 2030 (z bólem serca) wydaje się nierealny. Najpierw musi zostać wszystko wielokrotnie sprawdzone w lotach na Księżyc a dopiero później będzie można lecieć dalej. Trzymam kciuki za Muska choć zdaję sobie sprawę, że trzeba brać mocne poprawki na to co mówi (Elon Standard Time).
  • Odpowiedz
@MikeMX co chcesz sprawdzać w lotach na księżyc? Tam bedzie lecieć rakieta w zupelnie innej konfiguracji, z racji, że na księżycu nie ma atmosfery. No chyba, że masz na myśli systemy podtrzymywania zycia. Jesli Musk wyrobi sie z tankowaniem na orbicie i zdarzy wysłać misje demo z cargo, to następne okno, to bedzie lot kilku cargo, a jeszcze nastepne okno, jak najbardziej bedzie brane pod uwage jako misja zalogowa.
  • Odpowiedz
@wargi-sromowe-mniejsze: Niezawodność? Niedawno 10 raz tą samą rakietą wynosili Starlinki i niedawno udało im się wylądować Starshipem. A na lato jest przewidziana pierwsza próba orbitalna. I #!$%@?ć tego co wymyślił, że enter w telefonie akceptuje post
  • Odpowiedz
@MrNeko: "niedawno, udało się, przewidziano, próba" - same te słowa mają niezły wydźwięk. Przez całą drugą połowę XXw latały rakiety w kosmos a my tu teraz gadamy o niedawnych powodzeniach, planach, próbach.
Podbijam stawkę jak do tego 2040 polecimy na marsa to zrobie happening taki, że na molo w Sopocie w samo południe przybiję sobie mosznę 3 calowym gwoździem do desek.
  • Odpowiedz