Wpis z mikrobloga

Śmieszki i bękę z #gonciarz to nawet rozumiałem mimo, że połowa żartów nie była śmieszna albo ten sam mem był katowany po X razy. Mimo to zdążały się perełki jak podkład pod filmik z trzęsienia ziemi.

Ale wylewu znalezisk na #natsu to mój rozum nie ogarnia. Tabuny wykopków jaraja się tym, że jakaś tępa szmula co jest "influencerka" XD machała dupa w necie. Kurna szok ( ͡° ͜ʖ ͡°)