Wpis z mikrobloga

@lijka: :O tego się nie spodziewałam xD załatwiłam mu piękną dużą klatkę, wybieg, wszystko full wypas, ale okazało się po jakichś 2 tygodniach że królik niestety ostro mnie uczula, co potwierdził alergolog. Kolega spiknął mnie z fundacją która zajmuje się właśnie takimi króliczymi znajdami, pojechał do domu tymczasowego, okazało się że weterynarz u którego byłam była beznadziejna, a królik nie dowidziała na jedno oko i nie dosłyszał, przez co był strachliwy;