Aktywne Wpisy
9HYx +1187
Mam dobry dzień, więc chciałbym zrobić #rozdajo - 2 x 50PLN na zakup #ksiazki z dowolnej księgarni internetowej. Moim zdaniem należy wspierać promowanie czytania gdzie tylko się da, więc mały gest ode mnie. Jeśli chcesz wziąć udział to zostaw plusika i jakikolwiek komentarz. Losowanie zwycięzców jutro o godz. 16:00, powodzenia.
tiritto +114
Gdyby mi ktoś 2 lata temu powiedział, że będę jedną z tych ksenofobicznych łajz, mówiących, że Ukraińców trzeba wywalić, niech sobie wracają do siebie, to bym nie uwierzył. A tutaj proszę, właśnie do tego stadium już dotarłem. Jedziesz sobie w kolejce, ktoś ogląda filmiki na pełnym głośniku — oczywiście wszystko w języku ukraińskim. Przeglądasz w internecie filmiki rowerzystów, a jak trafisz taki, gdzie jakiś rowerzysta wyskakuje z ryjem na innych, gdzie sam
Data: 22.10.2020
Trasa: Bielawa zachodnia PKP (szlak żółty) -> Jezioro Bielawskie (szlak żółty) -> Kamieniczki (szlak zielony) -> Pieszyce Mostek (szlak czerwony/żółty/zielony) -> Rozdroże nad Pieszycami (szlak żółty/zielony) -> Kamionki Dolne (szlak żółty/czerwony) -> Kamionki Dolne Kościół (szlak zółty) -> Stara Jodła (szlak żółty/zielony/niebieski) -> Rozdroże pod Młyńskiem (szlak niebieski) -> Wielka Sowa (szlak żółty/czerwony) -> Rozdroże nad Gołębiem (szlak żółty/zielony) -> Rozdroże pod Młyńskiem (szlak żółty/zielony/niebieski) -> Stara Jodła (szlak zielony) -> Rozdroże nad Lasocinem (szlak zielony -> Rościszów (szlak zielony) -> Pieszyce (szlak nieoznakowany - przez ul. 3 maja)
Długość trasy: ok. 23,3 km
Suma podejść: 885 m
Pierwsze doświadczenie z Górami Sowimi. Punktem wypadowym była reaktywowana przed dwoma laty stacja kolejowa w Bielawie, przez którą przechodzi żółty szlak w stronę Jeziora Bielawskiego - sztucznie stworzonego rezerwuaru dawnych zakładów włókienniczych. Szlak zmieniłem na zielony, niedługo po minięciu tego jeziora - skrzyżowanie szlaków jest dość charakterystyczne, gdyż w jego pobliżu znajduje się kilka zabytkowych pałacyków z przełomu XIX/XX wieku. Dalej trasa przebiega skrajem lasu, skąd roztacza się widok na panoramę okolicy (przy dobrej widoczności można dostrzec Masyw Ślęży). Szlak w tym miejscu był dość mocno zdewastowany ze względu na prowadzoną wtedy wycinkę. Droga poprawia się dopiero po zejściu na asfalt na peryferiach Pieszyc. Idąc dalej w stronę wsi Kamionki, można wypróbować drogę okrężną (odbicie na czerwony szlak), gdzie znajduje się tzw. Smocza Jama - dawne wyrobisko górnicze. Ja kierowałem się prostszą trasą - żółtym szlakiem przez centrum wsi, obok niewielkiego kościoła. Odtąd zaczyna się podejście na Wielką Sowę - początkowo łagodne, po minięciu górskiej polany (tzw. Starej Jodły) bardziej strome. Mimo w miarę niezłych warunków pogodowych przez około kilometr cała trasa była mocno podmokła, stąd musiałem iść jej skrajem. Poprawiła się dopiero po minięciu rozdroża pod Młyńskiem. Od niego rozgałęziają się dwie drogi na Wielką Sowę - mniej wprawnym osobom polecam szlak żółty (ten którym później schodziłem), bardziej wytrzymałym niebieski długodystansowy, który jest jednocześnie bardziej zaniedbany. Będąc na szczycie miałem trochę farta, bo udało mi się załapać na ostatni tydzień w sezonie, kiedy zabytkowa wieża widokowa (zdjęcie będzie w komentarzu) była czynna. Wejście płatne (pamiętam, że wtedy tylko gotówką), przy okazji możliwość podbicia pieczątki. Kilka szybkich zdjęć na górze i odwrót ze względu na dość silny wiatr. Po zrobieniu pętli do rozdroża pod Młyńskiem, odbiłem zielonym szlakiem do Rościszowa i dalej do Pieszyc (stamtąd odjazd busem do Dzierżoniowa, na pociąg).
#koronagorpolski #kgp #gorysowie #sudety #gory