Aktywne Wpisy
![ZenujacaDoomerka](https://wykop.pl/cdn/c0834752/06efa58be51d6f2a5f4d5c9a12d91b36f6ea382f2638a4bd0e90f9bd52736825,q60.jpg)
Codziennie pokazuje mi się te durne wpisy czy kobiety wolą być same w lesie z niedźwiedziem czy mężczyzną i oczywiście wybierają niedźwiedzia. Faceci zawsze w komentarzach się prują, że przecież niedźwiedź zabije, że przecież ich nie interesuje krzywdzenie kobiet itp
I chyba do nich nie dociera, że jeśli oni wiedzą, że nie skrzywdzą to nie o nich chodzi. Chociaż i tak często bywa, że nawet myśląc, że się kogoś nie chce skrzywdzić
I chyba do nich nie dociera, że jeśli oni wiedzą, że nie skrzywdzą to nie o nich chodzi. Chociaż i tak często bywa, że nawet myśląc, że się kogoś nie chce skrzywdzić
![ludzki_odpad](https://wykop.pl/cdn/c0834752/beccdb7563131476f74674c23bacfc186050e2d983e92ce0eac4eeab14a3502c,q60.jpg)
ludzki_odpad +2
Ehhhh... Powiem wam Mirasy, że nie za fajne to życie.
Mam 25 lat, nigdy za rękę nie trzymałem. Od ponad roku mam apki randkowe, nic się tam w zasadzie nie dzieje, nie doszło do ani jednego spotkania.
W robocie też żadna różowa nie wykazuje zainteresowania moją osobą.
Piszącym "ja miałem związki i baby wcale nie są takie fajne, lepiej się skupić na swoich zainteresowaniach" dziękuję. Syty umierającego z głodu nie zrozumie (
Mam 25 lat, nigdy za rękę nie trzymałem. Od ponad roku mam apki randkowe, nic się tam w zasadzie nie dzieje, nie doszło do ani jednego spotkania.
W robocie też żadna różowa nie wykazuje zainteresowania moją osobą.
Piszącym "ja miałem związki i baby wcale nie są takie fajne, lepiej się skupić na swoich zainteresowaniach" dziękuję. Syty umierającego z głodu nie zrozumie (
Mam nietypowy przypadek, mój problem jest wynikiem ciężkiej przewlekłej choroby która odbiera i w sumie odebrała mi w życiu wszystko i której dodatkowo nie można leczyć. Zesrało się już kompletnie jak w zeszłym roku miałem 2 nowe urazy które pogorszyły mi ją do granic wcześniej nieznanych i nic z tym zrobić nie można już. Będzie po prostu jeszcze gorzej, nie mogę się już jakkolwiek zrelaksować, nie mogę odpocząć nie mogę nic. To niestety realia życia z wiecznym hukiem w głowie.
Chce jakichś leków żeby mnie przetrzymały na tym świecie bo jest patola gdzie mam wieczny atak paniki, nie jem, łeb mnie od tego dźwięku tak boli i piecze że nie można myśleć. Muszę się nie wiem, jakoś otumanić czy cokolwiek. Cierpię na Tinnitus więc SSRI, Benzo czy podobne odpadają bo jest po nich wiele przypadków pogorszeń. Po przepytaniu innych ludzi z tą chorobą polecony mi został mix Sulpiryd + Wortioksetyna jako że nie znalaziono w obydwu efektu ototoksycznego ani neurotoksycznego przynajmniej w badaniach i jak szukasz po opiniach też raczej wskazuje się na bezpieczny profil tych leków.
Potrzebuje kogoś kto nie potraktuje mnie jako kogoś kto gada bzdety czy "za dużo myśli i czyta", cierpię na swoją chorobę 10 lat i dobrze wiem jakie leki są dla mnie potencjalnie niebezpiecznie. Musi to być współpraca obustronna i delikatna jak z jajkiem żeby nie pogorszyć.
btw. Jeżeli ktoś będzie googlował moją chorobę to proszę mi nie polecać TRT / CBT i innych redditowych wynalazków, to są metody habituacji dla lekkich nowych przypadków a nie 10 letnich weteranów. Też bym nie chciał porównywania do innych przypadków bo ta choroba ma spektrum od lekkiego szumu do katastrofalnego omdlewającego hamowania pociągu, ja już wszystko o niej niestety wiem. W zeszłym roku miałem 2 mocne urazy akustyczne które pogorszyły mi chorobę masakrycznie, jak wcześniej jakoś sobie minimalnie radziłem tak teraz już jest kaplica doszły nowe (gorsze bo wyższe) dźwięki tak głośne że nawet przykryły te poprzednie i nawet sterydy podane natychmiast mi nie pomogły. Na ten moment na rynku nie ma niczego co może pomóc, nigdzie na świecie. Na testy kliniczne regeneracji słuchu FX-322 która jedynie mogłaby cokolwiek podziałać żeby zelżało chociaż trochę się nie dostane bo są w stanach i nie spełniam kryteriów.
#psychiatria #medycyna #kiciochpyta
Pregabalina ma złe raporty z tego co pamiętam, jest ototoksyczna.
Ja nie mam gorzej od jakiegoś przesilenia, ja mam gorzej po nowych urazach akustycznych. Przeleciałem przez szybę w drzwiach i miałem uber głośnego dentystę bo było piłowanie kleju mocniejszego od szkliwa. Spada Ci słuch, podgłaśnia się Tinnitus. Tak to działa
U mnie na początku też się nie pogarszało, po 3 latach zaczęło reagować. Uważaj bo to ma swój limit a jak już zacznie to nie ma końca.