Wpis z mikrobloga

Kolega wynajmuje mieszkanie i jakiś czas temu pękł mu wężyk pod zlewem co skończyło się małą powodzią.Z tego powodu panele zaczęły puchnąć.
Właścicielka o wszystkim wiedziała.
Dziś kolega poinformował ją,że nie będzie przedłużał umowy(ma do kiwetnia) no i w rozmowie telefonicznej właścicielka powiedziała mu,że przed przeprowadzką przydałoby się wymienić panele(oczywiście na jego koszt).
Miał ktoś kiedyś podobną sytuację?Bo po mojemu najemca nie powinien odpowiadać za wadliwy stan techniczny mieszkanka i obawia się,że skasuje go za to z kaucji.
  • 1
  • Odpowiedz
@nocne_zwidy: zasada jest taka, ze to co w scianach to wlasciciela (rury, przewody elektryczne i takie tam), choc akurat jesli chodzi o umywalke to mozna powiedziec ze do kranu jest odpowiedzialnosc mieszkajacego jesli nic w umowie nie bylo wspomniane, a wezyki to juz raczej wlasciciela
  • Odpowiedz