Słowa przypisywane wicepremierowi do spraw gospodarczych przeszły do historii. Tak naprawdę nigdy ich nie wypowiedział. Rzeczywisty komentarz Henryka Goryszewskiego brzmiał jednak… nawet bardziej niepokojąco.
W rzeczywistości Henryk Goryszewski powiedział w lutym 1993 roku, podczas mszy św. w Rudce koło Briańska: „Nie jest ważne, czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt – najważniejsze, aby Polska była katolicka”.
Henryk Goryszewski należał wtedy do Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego (ZChN), był adiunktem na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, radcą prawnym w Ministerstwie Przemysłu. W latach sześćdziesiątych związany ze środowiskami endeckimi, w latach osiemdziesiątych działał w oficjalnie funkcjonującym Polskim Związku Katolicko-Społecznym. Uznawany był za głównego przedstawiciela nurtu nawiązującego do tradycji Narodowej Demokracji w ZChN. Fanatyzm i nietolerancja
Wypowiedź wywołała burzę w prasie, radiu i telewizji. Trudno zresztą się dziwić, była dość szokująca jak na przedstawiciela rządu odpowiedzialnego za sprawy gospodarki i to pełniącego swoje obowiązki w randze wicepremiera.
Stanowiła doskonały argument dla wszystkich, którzy coraz mocniej podkreślali niebezpieczeństwo przekształcania Polski w państwo wyznaniowe, fanatyczne i nietolerancyjne, w którym wiara ważniejsza jest od swobody wypowiedzi.
@wygolony_libek-97: Przypomina to stwierdzenie "Moja wizja jest warta poświęcenia gospodarki". Goryszewski to dawny partyjny kolega Antoniego Macierewicza, Marka Jurka, Grzegorza Schreibera, Bogdana Rzońcy i wielu innych późniejszych pisowców.
@wygolony_libek-97: Co kur'a poszło nie tak, jaki to jest nadal skundlony kraj, że po prawie 30. latach od tych słów nadal rządzą poj'by, które myślą i mówią podobnie. Niepojęte!!!
@PanMieczyslaw: jak się ich tyle lat tolerowało aby sobie poczyniały i na równi z bardziej przyzwoitymi i mniej skorumpowanymi ludźmi sobie swoje zastępy formowały to tak jest.
A jak już zdobyli przy m.in. wsparciu ambon realną władzę nad zwapniałymi i komunę pamiętającymi to znaleźli się w każdym zakątku i tacy którzy za kasę i pozycję zrobią wiele. I nawet sobie w zestawie szlachetne cechy przypisują bo dla ojczyzny toż to
@wygolony_libek-97: mam jednak nadzieję że dożyję upadku KK w Polsce. Żaden z moich znajomych którzy mają dzieci ich nie ochrzcił a kilku po ostatnich wydarzeniach są w trakcie apostazji więc jest nadzieja.
@europa: ale to ma dużą bezwładność takie zmiany i pewnie będzie dochodzić jeszcze długie dekady. Choć może i coś pójdzie szybciej z powodu przyjmowania długo wcześniej hamowanych zmian wzbogaconych o doświadczenia z zachodu. Za francją, beneluksem, hiszpanią i irlandią.
W rzeczywistości Henryk Goryszewski powiedział w lutym 1993 roku, podczas mszy św. w Rudce koło Briańska: „Nie jest ważne, czy w Polsce będzie kapitalizm, wolność słowa, czy w Polsce będzie dobrobyt – najważniejsze, aby Polska była katolicka”.
Henryk Goryszewski należał wtedy do Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego (ZChN), był adiunktem na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego, radcą prawnym w Ministerstwie Przemysłu. W latach sześćdziesiątych związany ze środowiskami endeckimi, w latach osiemdziesiątych działał w oficjalnie funkcjonującym Polskim Związku Katolicko-Społecznym. Uznawany był za głównego przedstawiciela nurtu nawiązującego do tradycji Narodowej Demokracji w ZChN.
Fanatyzm i nietolerancja
Wypowiedź wywołała burzę w prasie, radiu i telewizji. Trudno zresztą się dziwić, była dość szokująca jak na przedstawiciela rządu odpowiedzialnego za sprawy gospodarki i to pełniącego swoje obowiązki w randze wicepremiera.
Stanowiła doskonały argument dla wszystkich, którzy coraz mocniej podkreślali niebezpieczeństwo przekształcania Polski w państwo wyznaniowe, fanatyczne i nietolerancyjne, w którym wiara ważniejsza jest od swobody wypowiedzi.
#bekazkatoli #bekazprawakow #bekaznarodowcow #takaprawda #bekazpisu #polska #postkomunistycznepanstwomafijne #protest #urojeniaprawakoidalne #dzbanywiary #panstwozdykty #antyklerykalizm
źródło: comment_16131366905frZr5McslPvO24xOqmozw.jpg
PobierzGoryszewski to dawny partyjny kolega Antoniego Macierewicza, Marka Jurka, Grzegorza Schreibera, Bogdana Rzońcy i wielu innych późniejszych pisowców.
A jak już zdobyli przy m.in. wsparciu ambon realną władzę nad zwapniałymi i komunę pamiętającymi to znaleźli się w każdym zakątku i tacy którzy za kasę i pozycję zrobią wiele. I nawet sobie w zestawie szlachetne cechy przypisują bo dla ojczyzny toż to