Wpis z mikrobloga

@ImInLoveWithTheCoco: Te plakaty powstały tylko dlatego żeby jeszcze bardziej dzielić rozdarte społeczeństwo czy ma jakiś inny wyższy cel? Przecież teraz macierzyństwo to rosyjska ruletka i „poruszający” plakat tego nie zmieni
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco: myślę, że każdemu racjonalnie myślącemu dorosłemu powinna pękać dupa, kiedy ma przed sobą perspektywę bycia ewentualnym rodzicem dziecka, które w razie pecha i posiadanie niewykształconych narządów lub chorobę genetyczna skazującą na mękę będzie musiało się urodzić. Patrząc na zdjęcia, które sugerują, że poród jest serduszkowo piękny, a zupełnie pomijając czym był kompromis aborcyjny lub walka o aborcję na żądanie.
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco: Ktoś już tłumaczył, ze chodzi o skale tego zjawiska, a nie sam fakt obecności plakatów w przestrzeni publicznej. We Wrocławiu na jednym skrzyżowaniu potrafią być 4 takie plakaty. Ja widzę spory problem w tym, ze fundacja wydaje masę kasy na cele nie związane z jej statutem akurat wtedy kiedy rządzi partia z która sympatyzuje i zakazuje aborcji. No, ale mam wrażenie, ze niektórzy tak się już przyzwyczaili do propagandy,
  • Odpowiedz