Aktywne Wpisy
NightRock +51
Powiedzcie mi, jak rozwiązać taki problem.
Moja partnerka ma złe skojarzenia z alkoholem, bo jej stary chlał.
Przekłada się to na to, że usiłuje ze mnie zrobić abstynenta.
Mieszkamy od roku na przedmieściach dużego miasta, nie mam tu jeszcze znajomych, nikt mnie nie odwiedza, sam też nigdzie nie wychodzę, bo chomikujemy kasę i oboje ciężko pracujemy na wykończenie domu, ja czuję się trochę samotny, bo nie mam żadnego kumpla z którym mogę
Moja partnerka ma złe skojarzenia z alkoholem, bo jej stary chlał.
Przekłada się to na to, że usiłuje ze mnie zrobić abstynenta.
Mieszkamy od roku na przedmieściach dużego miasta, nie mam tu jeszcze znajomych, nikt mnie nie odwiedza, sam też nigdzie nie wychodzę, bo chomikujemy kasę i oboje ciężko pracujemy na wykończenie domu, ja czuję się trochę samotny, bo nie mam żadnego kumpla z którym mogę
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Mam wrażenie, że zawsze jestem gdzieś "tym drugim". Przykłady:
1. Zawsze było tak nawet za czasów gówniarza, żeby ziomek przychodziły po mnie dopiero jak pierwszy nie wyszedł.
2. Szwagier i drugi ziomek ciągłe planują, że otworzą firmę, której też miałbym być częścią, ale zawsze wszystko jest ustalane za moimi plecami. Raz nie wywiązali się nawet z umówionej zapłaty (było "na gębę", ale jednak...). Nie robiłem z tego wielkiej gównoburzy, bo i tak zarobiłem w tydzień to, co normalnie zarabiam w ciągu miesiąca.
3. Zawsze jako pierwszy zaczynałem rozmowę ze znajomymi, z którymi się nie widziałem naprawdę długo. Jakiś rok temu przestałem i nie odzywa się nikt.
O ile pogodziłem się z faktem, że nie każdy musi mnie lubić i poniekąd mam już w dupie czy ktoś napisze czy nie, tak siadło mi to lekko na psychikę i spadła mi pewność siebie. Popadłem z kompleksy, z których nie umiem wyjść. Większość jest związana z moim wyglądem, na który poniekąd wpływu nie mam, bo przecież nie będę sobie robił operacji plastycznych. Miałem kilka partnerek, od których chyba nigdy nie usłyszałem, że jestem przystojny. Z tym faktem się mogę zgodzić, ale mam wrażenie, że właśnie przez to jestem często odsuwany przez innych. Czy ludzie są faktycznie tak powierzchowni czy jednak warto udać się do psychologa?
#kicichopyta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #600edb407298ba000a3b4f8a
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Czy zasłużyłeś na to? Absolutnie nie. Czy mozesz coś z tym zrobić? To zależy czy ci na nich zależy, bo opcją jest zrobienie chryi w rodzinie i wypięcie się na wszystkich, gdy tylko o coś poproszą.
Natomiast przyjaciół i znajomych możesz trochę przetasować i zmienić. Zainwestuj w innych.
I tak ludzie są cholernie powierzchowni i nic
@AnonimoweMirkoWyznania: wiesz w zakladaniu firmy wyglad nie jest taki kluczowy