Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam dziwną zagwozdkę, której rozwiązania nie poznałem w toku edukacji szkolnej (no bo czemu miałbym?).

Ok, musimy cofnąć się trochę lat do momentu kiedy OP był szczeniakiem i miał przyjaciółkę 10/10 która nie tylko była bratnią duszą ale też mu się na zabój podobała. OP z przyjaciółką trzymali się zawsze bardzo blisko i jak zaczęli dojrzewać to zaczęli odkrywać swoje ciała. No, wiecie, takie typowe pierwsze próby z cielesnością przeciwnej płci.

Pamiętam że od koleżanki wyczuwalny był charakterystyczny zapach. Coś jakby słodkiego, delikatnego, głównie z okolic intymnych.
Nigdy wcześniej ani nigdy później (z pewnym wyjątkiem w postaci innej kobiety w sklepie [wtf]) nie poczułem tego zapachu pomimo randek i kilku konkretniejszych związków z młodszymi lub starszymi dziewczynami. To nie było TO. To nie był ten zapach który mi wykręca mózg zmysłowością. Raczej nie były to żadne perfumy, bo podejrzewam że gdyby były - byłyby popularne i dałyby się wyłapać w ciągu tych wielu wielu lat gdzieś na ulicy.

Nawet nie wiem gdzie zadać tego typu pytanie bo z lekcji w szkole nie kojarzę takich tematów, a chciałbym dostać dość dokładny opis zjawiska. Niestety nie ma opcji żeby 'sprawdzić' przyjaciółkę po latach.


#seks #cialo #biologia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5fed162b520b3b000a1dfeb8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

OP: @Niewiemja Może gdzieś uczą, jak pamiętam z lekcji to sprawy biologii człowieka były traktowane dość powierzchownie, a te intymne to już w ogóle bez konkretów.
Na WDŻRach i tego typu podobnym też nic nie miałem.
A nie wnikałem, bo jakoś nigdy mnie to tego nie ciągnęło.

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz