Wpis z mikrobloga

#wykopaka #afera #emiliabyun

Pamiętam jak wynajmowałem mieszkanie od babki - rodzice posiadłości ziemskie, firemka, kilka mieszkań i wesele za 100k (lubię pogadać z ludźmi). Mi zepsuła się pralka. Mija tydzień i właścicielka nic. Przypomniałem się w końcu znowu, bo gdzieś prać muszę. Mijały już dwa tygodnie. Usłyszałem, że widocznie mam za mało ciuchów, bo ona ma tyle, że pierze raz na miesiąc i że robię aferę z niczego. Pralkę wymieniła na jakąś używana niemiecką (działała to git). Także ten teges. Niektórzy ludzie tak mają :)
  • Odpowiedz