Wpis z mikrobloga

@bylemtam to nie jest kwestia "czegoś" na ulicy. Jest bardzo wilgotno i osadza się rosa na asfalcie. Wczoraj wieczorem miałem cały samochód kompletnie mokry, mimo że nie padało.
@chris0 w okolicach mostu Szczytnickiego nie ma żadnego syfu ani liści, bo przy tak dużym natężeniu ruchu wszystko jest rozjechane przez samochody, a ślisko tam jak jasna cholera. Nie ma na ulicy niczego, co dałoby się zmyć.
@Xamil: a co ty masz spektrofotometr w oczach czy inny mikroskop elektronowy? Skąd wiesz czy jakieś cząsteczki ze smogu nie osadzają się na ulicy xD?
to nie jest kwestia "czegoś" na ulicy. Jest bardzo wilgotno i osadza się rosa na asfalcie. Wczoraj wieczorem miałem cały samochód kompletnie mokry, mimo że nie padało.


@Xamil: to jest kwestia czegoś, bo są ulice, gdzie jest sucho, a są takie, gdzie jest stale ślisko. Na parkingach można stwierdzić, gdzie było sypane, a gdzie nie - właśnie po tym, że jest bardziej ślisko, pobocza chodników są najczęściej suche. Od kilku dni
@ajuto00 sypane było 2 tygodnie temu, w takim miejscu jak most szczytnicki błyskawicznie samochody by rozjezdziły to, co było wysypane. A jednak jest tam codziennie ślisko i nie poprawia się. Zresztą powyżej w artykule jest odpowiedź na Twoją wątpliwość
@Xamil: Niczego ten artykuł nie wyjaśnia. Przemieszanie gdybań czytelnika z gdybaniem "dziennikarza". Nawet dziennikarzyna nie podpytał służb, co o tym sądzą.

O ile na mostach może panować większa wilgotnośc pochodząca od rzeki, o tyle nie wyobrażam sobie, by aż tak różne panowały warunki na poszczególnych ulicach Wrocławia, albo różne strefy klimatyczne na niewielkim parkingu. Dziwne, że osiedlowe drogi i chodniki są ok.