Wpis z mikrobloga

Byłem dzisiaj na urodzinach kilku "przyjaciół", ogólnie zostałem przez nich potraktowany jak najgorszy śmieć, wszyscy przyszli z dziewczynami a ze mnie zrobili tylko klauna na imprezę. Skończyło się to tym że uciekłem z imprezy zalany łzami ku uciesze normików, wszyscy byli szczęsliwy, roześmiany oprócz mnie. Nigdy już nie pójdę na żadne urodziny.
#przegryw
  • 19
  • Odpowiedz
@nobody_: Ta już minął jakiś czas od tej akcji, siedzę sam w domu i zastanawiam się jakby to było gdybym miał przyjacioł takich jak ja, chyba jestem skazany na normictwo które będzie walić ze mnie beke w każdym możliwym momemencie
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Sayki44: Kurde skoro jest was tyle na tagu to nie możecie się zorganizować na jakieś wspólne wyjście i próbować jakoś odmienić swój los czy coś? V:
  • Odpowiedz
@Rumix24: Dokładnie, nie raz czułem się dosłownie tak samo, ale to niestetety jest bez znaczenia, z czasem pewnie zjadą sobę osobię która mnie zastąpi, nie cięzko znaleźć sobie kolejnego klauna do ekipy
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Sayki44: a to nie jest tak że takie wzajemne nakręcanie się jak to jest źle w życiu jeszcze bardziej wpedza was w spirale "przegrywu" i sprawia, że czujecie się jeszcze gorzej?
  • Odpowiedz
@TheXArczi: Nie wiem ja jestem z innymi, ale w moim przypadku dobijają mnie osoby wokół mnie, udają przy mnie przyjaciół ale gdy jest jakaś wspólna impreza to jestem traktowany jak zwykły śmieć, taka osoba z które można się śmiać bo i tak nie zareaguje, a ja w tym momencie staram się ogarniać sytuacje i w jakikolwiek sposób który by mi nie uwłaczał, rozbawiać inne osoby na imprezie
  • Odpowiedz
@TheXArczi: Znalazłby się jakiś zjeb co by przyszedł, sfotografował i udostępnił. Z resztą mi nic już nie wystarczy. Tej pustki już nic nie wypełni. Wysiłek włożony w walkę był tak wielki, że musiał złamać przeciwności, albo mnie. No i nie wystarczyło, ale byłem blisko. Kiedy nieruchanie się wydaje małym pikusiem to już wiedz, że nie ma powrotu.
  • Odpowiedz
  • 1
@Sayki44 przez całą imprezę śmiali się z Ciebie? Kurczę aż nie mogę uwierzyć, że są jeszcze takie dzbany i w ogóle, że im się chciało tak długo ciągnąć temat. Ja np. też jestem sam od dłuższego czasu i jakoś nie mogę znaleźć normalnej dziewczyny, ale jakoś nie zauważyłem żeby ktoś z tego śmiał się. Bardziej jest to na zasadzie żartu, ale u mnie w grupie jest bardzo duża tolerancja, nikt nie robi
  • Odpowiedz
No nie wiem. Ja 3 lata byłem sam bo się przejechałem i miałem wywalone w związki i po prostu nie chciałem. Teraz coś zacząłem kręcić z kilkoma znajomymi i nawet z jedną coś tam wychodzi. To jacy jesteście siedzi w waszej głowie. Jeśli będzie sie uważać za przegrywów, oto czenie tak będzie was postrzegać. Więcej pewności siebie i więcej dystansu. Loszki lubią pewnych siebie i zaradnych facetów.
  • Odpowiedz