Aktywne Wpisy
Atreyu +780
Jutro będzie mój pierwszy dzień mamy, bez mamy
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
Pierwszy raz kiedy kwiaty zaniosę na cmentarz, to dziwne uczucie
To była najsilniejsza osoba jaką znałem. Nigdy nie narzekała na swój los. Nawet z rozsianym nowotworem nigdy się nie złamała i martwiła głównie o rodzinę. I dzięki niej ja też jestem silny. Nauczyła mnie żeby się nie poddawać nawet w najczarniejszej godzinie. To jest coś co też kiedyś chce przekazać swojej rodzinie
Do zobaczenia,
badreligion66 +580
1. drzwi zablokowane klodka ktora da sie rozwalic od srodka, sprawdz na okolo czy jest jakas otwarta szyba badz taka ktora mozna rozwalic a potem przez nia rozwalic klodke i wejsc do srodka
2. drzwi do ktorych potrzebujesz klucza, pobiegaj troche naookoło spamując wzrokiem orła
3. poszukaj wyżej tak samo jak w przypadku zablokowanych drzwi czy nie ma jakichs otwartych badz takich ktore sie da rozbic
Obejrzałem kościół z każdej strony i rzeczywiscie niema miejsca by dostać się do środka - ale w tym przypadku chyba nie ma po co wlazić do środka.
Celem jest dostanie się do pomniejszych nagród pod kościołem.
Taki wazon znaleźć można nieopodal w magazynie w tej wiosce i wtedy bez problemu można dostać się do tej studni.
https://cdn.discordapp.com/attachments/476854921816440873/783613146484441088/unknown.png
A co do bombki to działa na pewno, bo testowałem to dzisiaj rano i nawet zdjęcia podałem jak jestem wewnątrz.
Drzwi zabarykadowane z drugiej strony można też otwierać tą umiejętnością z atakiem z wyskoku, tylko musi być ulepszona, żeby działała AoE.
Do tego czasu zawsze szukałem jakiegoś alternatywnego wejścia by rozwalić barykadę od wewnątrz, a do gruzu zawsze szukałem dzbanów ;D