Wpis z mikrobloga

Kompromis aborcyjny w zasadzie przetrwał w Polsce 27 lat, od 1993 roku. Prawo zostało zaostrzone poprzez orzeczenie TK z 1997 roku, ale nie było wątpliwości że ówczesny Trybunał nie był wykonawcą politycznych poleceń partii rządzącej. Dziś polityczna wydmuszka, nazywana błędnie Trybunałem Konstytucyjnym dla zmylenia przeciwnika, ten kompromis zakończyła.

Jest to także de facto likwidacj aborcji na terenie RP, gdyż aborcje dokonywane na podstawie nieodwracalnego i ciężkiego upośledzenia płodu stanowiły 97,64% przypadków aborcji w ubiegłym roku.

Dziś środowiska pro-life i katolickie będą świętować, a katoliccy i prawicowi publicyści przekonywać, że tzw. teoria wahadła nie działa w praktyce, tj. nie grozi nam nagła zmiana przepisów na bardziej liberalne w przypadku zmiany rządów. Warto z tej okazji przypomnieć, że za utrzymaniem dotychczasowych przepisów była i nadal jest większość społeczeństwa. Ta zmiana nie odbywa się za aprobatą większości elektoratu, ale na wskutek silnego lobbingu najbardziej zaangażowanych środowisk na prawicy. Choć w wizji Polski publicystów prawicy będziemy wszyscy kroczyć w kierunku państwa, które prawo jest zgodne z nauczaniem Kościoła, to statystyki laicyzacji są porażające, a ideologiczna ofensywa części Episkopatu i fatalne, defensywne podejście do kwestii pedofilii tylko napędza niechęć do instytucji Kościoła wśród "millenialsów" i kolejnych pokoleń.

Obawiam się, że prawica będzie krótko świętować sukces, a lewica wkrótce przestanie opłakiwać porażkę. Właściwym pytaniem nie jest, czy katolickę Polskę czeka los niegdyś katolickiej Irlandii, tylko kiedy?


#polska #aborcja #kosciol #katolicyzm #4konserwy #neuropa #tklive
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wolodia: większosć społeczeństwa wybrała but karakana na swojej mordzie
jak ty w ogóle widzisz "przesunięcie wahadła"? Wprowadzenie liberalnej ustawy o przerywaniu ciąży, którą potem jakaś konserwa zaskarży znowu do pseudotrybunału?
Czy może zmiana konstytucji, do której potrzebowałbyć 2/3 nie-katolików w sejmie, podczas gdy Lewica nie może uzbierać nawet 20%?
  • Odpowiedz
@jPaolo2: Większość katolików popiera te 3 przypadki które były dotychczas dozwolone. To nie był nakaz aborcji, a prawo do aborcji. Decyzja zawsze należała do matki - teraz już nie
  • Odpowiedz
@kingwing1: Chciałbym żeby tak było, może z 15% katolików w kraju czarna szarańcza nie miałaby na niego takiego wpływu. Wyrzućcie ich please i nie liczcie jako członków
  • Odpowiedz