Wpis z mikrobloga

Wszyscy wiemy, że kapitalizm pozwala uczciwie wyregulować przychód na poziomie dostarczanej przez człowieka wartości.

Średnia zarobków Polaka wynosi 51 tys. brutto.

Średnia zarobków koszykarza NBA wynosi 7,7 mln $, czyli ok. 30 mln złotych.

Czy to oznacza, że jeden dobrze skaczący murzyn z NBA jest wart ok. 600 pracujących Polaczków?

#ekonomia #neuropa #bekazprawakow
  • 16
@NapalInTheMorning: tak ale twój wpis sugeruje, że w światowym cenniku Polaczek przegrywa. To nie jest tak, że "ktoś ci daje pracę". Ty sprzedajesz towar w postaci swojego czasu. Większość ludzi woli oglądać skaczacego murzyna niż kupować towary, które na jakimś magazynie przekładał Polak. I z tej różnicy popytu wynika różnica w cenie, a globalny cennik za tydzień może wyglądać inaczej.

Na rynku pracy w polsce jest mentalność głębokiego PRLu także nie
Nie, to oznacza, że ilość dóbr (w tym przypadku niematerialnych) wytwarzanych przez koszykarza jest 600 razy większa od ilości dóbr wytwarzanych przez przeciętnego Polaka.


@panropuch: Ale Ci Niemcy muszą #!$%@?ć! ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Taki dla przykładu niemiecki piekarz-cukiernik pracuje dwukrotnie szybciej od polskiego?

Ja znam odpowiedź na to pytanie, ciekaw jestem po prostu czy Ty też ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@cecyl: Aleś Ty głupiutki. W pytaniu nie chodzi o zawód, a o wynagrodzenie wynikające z tego samego zawodu i zakresu obowiązków

Wpisz sobie tam śmieciarza, sprzątaczkę czy kasjerkę w Lidlu jak Ci mój przykład nie pasuje.
@venividi: ok, już tłumaczę. Pracę niemieckiego śmieciarza czy sprzątaczki wyceniają niemcy działający w ramach niemieckiego systemu w niemieckiej sytuacji geopolitycznej. Polskiego śmieciarza wyceniają polacy... itd. Może i granicy z niemcami nie mamy, ale cały system jest inny. Polski śmieciarz (jeszcze) ma wolny wybór pracodawcy (nie zawsze tak w tym kraju było) i idąc za zyskiem może zrobić dwie rzeczy: zmienić system lub zmienić zakres usług na bardziej potrzebny polakom. A że
@cecyl: Czytałeś kiedyś o czymś takim jak udział płac w PKB? Jest to taki lewacki wskaznik, który określa jaki jest udział płac w PKB danego kraju. W Polsce jest on o 7 punktów procentowych niższy niż wynosi średnia UE. Oznacza to tyle że wynagrodzenia są u nas znacznie niższe niż w UE, biorąc pod uwagę PKB.

Pozostaje jeszcze innowacyjność gospodarki czy ilość duzych marek o światowyn zasięgu, ale niesprawiedliwy sposób redystrybucji
@venividi: nie czytałem, doczytam. Bez czytania mogę jedynie odrzec, że w wątpliwość można poddać takie porównanie skoro rozmiary rynków usługowych i przemysłowych (dostarczających produkty) są różne. Różny jest też poziom automatyzacji (może to właśnie działa na niekorzyść Polski?) Wiarygodne przełożenie płacy z jednego systemu na drugi moim zdaniem jest bardzo trudne.
Czy to oznacza, że jeden dobrze skaczący murzyn z NBA jest wart ok. 600 pracujących Polaczków?


@NapalInTheMorning: Nie. To znaczy, że dochód który ten skaczący murzyn wygenerował dla klubu np, ze sprzedaży biletów czy reklam jest większy niż dochód z pracy 600 robotników.
Bez czytania mogę jedynie odrzec, że w wątpliwość można poddać takie porównanie skoro rozmiary rynków usługowych i przemysłowych (dostarczających produkty) są różne. Różny jest też poziom automatyzacji (może to właśnie działa na niekorzyść Polski?)


@cecyl: Ależ tutaj oczywiście racja. Trudno jednak orzec że Niemiecka sprzątaczka jest na tyle zautomatyzowana że powinna zarabiać 5 razy więcej . To siła gospodarki, innowacyjność i wreszcie redystrybucja dochodu powodują że Krystyna w landzie zarabia 38-64