[AnonimoweMirkoWyznania]

#anonimowemirkowyznania
Mam pytanie do osób w dłuższych związkach tzn +1 rok. Czy na pierwszym spotkaniu wiedzieliście już że z tego coś będzie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f84d4ec605297c54a62c088
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę

[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[duckar]

Mam pytanie do osób w dłuższych związkach tzn +1 rok. Czy na pierwszym spotkaniu wiedzieliście już że z tego coś będzie?

@AnonimoweMirkoWyznania: Po pierwszym to może nie do końca. Ale tak po 3-4 już podejrzewałem. Czyli w sumie po pierwszym też skoro były kolejne ;)

[Cumpelnastodwa]

w dłuższych związkach tzn +1 rok

@AnonimoweMirkoWyznania: ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ja po 5 minutach juz wiedzialem.

[s.....w]

@AnonimoweMirkoWyznania nie było udane przez stres, ale mi zależało po nim jeszcze bardziej

[Berethalia]

@AnonimoweMirkoWyznania: nie. Wrecz bylam wtedy w amoku randek z symaptii ( taka str kiedys do łączenia ludzi) i moj maz wypadl tak sobie. Z tym ze nie bylo to na zasadzie wtf. Tylko po prostu nie bylo zachwytu, efektu wow. Ktory sie zrodzil pozniej, ale bardzo szybko.

[hiszpank]

@AnonimoweMirkoWyznania: Ja (związek 3 lata) po pierwszym poznaniu wiedziałam, że to ktoś warty dalszego poznawania i że będą kolejne randki.

[rzepicha_slowianka]

@AnonimoweMirkoWyznania: I tak, i nie. Tak, bo po całej przegadanej nocy czułam że to jest "ten". A nie, bo nie byłam pewna, czy jestem "tą" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Okazało się że tak. Poszło szybko, bo po 3 tygodniach mówiliśmy o zaręczynach, a po 9 miesiącach braliśmy ślub. Pamiętam jak mama mi powtarzała, że będę wiedzieć instynktownie, że to ta osoba. Nie wiem, może to infantylne albo

[ankast3]

@AnonimoweMirkoWyznania: tak, a po kilku następnych, że to już ten "na stałe". Jednak ja nie byłam tą wybranką na życie 乁(⫑ᴥ⫒)ㄏ Trochę wróżenie z fusów, bo wszystko później może się odwrócić

[southlander]

@AnonimoweMirkoWyznania: Tak, po pierwszym spotkaniu byłem absolutnie pewny że to będzie długi stały związek, od razu widziałem że to będzie "coś więcej". Chociaż myśląc zdroworozsądkowo nie mogłem mieć obiektywnej pewności, to jednak się nie pomyliłem, jesteśmy już po ślubie. (｡◕‿‿◕｡)

[AnonimoweMirkoWyznania]

PustyStulejarz: Ja tak mam chociaż jej nie znam to wiem ze będzie moją żona xd

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua

[Jarasznikos]

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie, moją żonę poznałem dobry rok wcześniej zanim zaczeliśmy cokolwiek kręcić.

[bergamota]

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie, ale na pierwszym spotkaniu (przyszedl do mojego zespolu w pracy) od razu uznalam, ze to fajny facet. Choc pamietam, ze sklasyfikowalam go jako osobe, ktora bede lubic, ale raczej nie bedziemy sie blizej trzymac, bo jestesmy z innej bajki. Bylam wtedy w innym zwiazku i w kategoriach zwiazkowych w ogole go nie rozwazalam.

[kt13]

@AnonimoweMirkoWyznania z mojej strony tak- podejrzewalam ze cos bedzie jesli druga strona ma tak samo i nie da mi kosza.