Wpis z mikrobloga

Zankyou no Terror to bardzo solidne anime z bardzo ładną kreską i kolorami (standard u MAPPA?), nie ma może w nim nic nadzwyczajnego, a fabuła jest prosta jak budowa cepa, ale bardzo fajnie ogląda się te 11 odcinków z wartką akcją i silną narracją. Trochę byłem zaskoczony, bo po Bebopie i Champloo spodziewałem się epizodycznej fabuły od tego samego reżysera, a tutaj nie ma krzty 'epizodowości', każdy odcinek popycha akcję do przodu. Chyba idealne anime, obok np. Death Note'a, dla ludzi, którzy nie trawią ordynarnej japońszczyzny albo szukają anime na start.

Ale opening to ssie pałe.
#anime #animedyskusja #zankyounoterror
  • 1