Wpis z mikrobloga

Moja wczorajsza trasa przez #mierzejawislana. Czas netto to jakieś 7 godzin. Polecam dla lubiących szuter i spokojną, rekreacyjną jazdę przez las. () Od Mikoszewa do Jantaru szlak jeszcze nie powstał, ale jedzie się prostymi, wąskimi przecinkami (uwaga na pająki!) co szczególnie rano ma swój urok.
IMO szlak łatwo zgubić w Sztutowie, ale trzymając się tego samego kierunku łatwo można na niego wrócić. Odcinek między Sztutowem, a Kątami Rybackimi jest najbardziej stromy z mega fajnymi zjazdami. (ʘʘ)
Za Kątami czeka nas #przekopmierzei i obowiązkowy zjazd ze szlaku na ruchliwą drogę. Na wysokości przekopu łatwo przeoczyć ciąg pieszo - rowerowy (mi zasłoniła go wjeżdżająca na budowę dłużyca) co sprawi, że będzie jechać z samochodami po wąskiej drodze. Po około 800 metrach wraca się do lasu. Po około 10 kilometrach dość równej trasy z kilkoma podjazdami (mój ulubiony fragment to długa prosta po wydmie - widać i czuć morze) czeka Krynica i kilka kilometrów dobrej ścieżki. Dojazd do Piasków (Nowa Karczma), a później granicy Polski/UE z Rosją to w zasadzie formalność. Na tym odcinku ze szlaku korzystają pojazdy #strazgraniczna więc zaczynają pojawiać się koleiny.

IMO trasa jest bardzo dobrze oznakowana i oprócz kilku miejsc łatwa i bezpieczna. W sam raz do turystki rowerowej. () Do domu dojechałem zajechany jak koń po westernie, bo jestem niedzielnym rowerzystą, ale szczęśliwy - zdobyłem Mierzeję, co było moim celem.

#rower #turystyka
Defender - Moja wczorajsza trasa przez #mierzejawislana. Czas netto to jakieś 7 godzi...

źródło: comment_1599824093PUkua2mJdnGe2NBNnSJp1J.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz