Wpis z mikrobloga

historia z tej piosenki krakowskiego rapera Karramby wydarzyła się naprawdę

W 1997 roku raper przy boku Miśka, miał okazje przeżyć sceny niczym z filmu sensacyjnego. Po powrocie z koncertu w zakładzie karnym w Łowiczu, panowie wrócili do Nadarzyna, jednak w pobliżu domu Mirosława D. zaczęło kręcić się podejrzane auto. Mężczyźni wsiedli więc do złotego Mercedesa SL i zaczęli ścigać krążącego po okolicy Poloneza.
Tamci rzucili się do ucieczki, jednak w miejscowości Janki zostali zablokowani i nie mieli możliwości umknąć ścigającym. Jak się jednak okazało, nie byli to bandyci czyhający na życie bossa z Nadarzyna, a policyjni tajniacy, którzy w trakcie ucieczki wezwali pomoc i nagle zjechało się mnóstwo radiowozów.
Funkcjonariusze, którzy wyciągnęli z Mercedesa Karrambę i Miśka, wpadli jednak osłupienie, gdy ten ostatni wcale nie zamierzał wyrzucić swojej nowej beretty, bojąc się że może się zniszczyć. Podczas zatrzymania odłożył ją spokojnie na dach auta. – O tamtym zdarzeniu możemy posłuchać w piosence Karamby z płyty Kryminalna Polska, zatytułowanej po prostu „Misiek z Nadarzyna”.
https://online-mafia.pl/2019/06/24/miroslaw-d-ps-misiek-z-nadarzyna/
#muzyka #karramba #rap
n.....n - historia z tej piosenki krakowskiego rapera Karramby wydarzyła się naprawdę...
  • 3
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@nightrain: taki noname (oczywiście w tych czasach to noname) jak karramba może chociaż zarapować że przeżył jakąś fajną akcje i wgl a nie tak jak połowa dzisiejszych raperów co robią z siebie gangsterów bo się #!$%@? za garażami po szkole xD
  • Odpowiedz
@OZIMONSTER: znam go, mimo że kibicowaliśmy przeciwnym klubom co się wręcz nienawidzą, on był za Craxą wtedy, nie wiem jak teraz, ale raczej tak jest dalej, to się jakoś dogadywaliśmy na mieście, ja to też, raczej też nie z chuliganerii, to było spoko, ale parę razy jego "zostawcie go" uchroniło mnie od obskoczenia solidnego wpierniczu, on chodził normalnie do tych knajp co wszyscy, ciekawe czasy były i ciekawy klimat w
  • Odpowiedz