Wpis z mikrobloga

Czas na podsumowanie dnia drugiego z mojego wyzwania #14dni
Dzisiaj byłam po nocnej zmianie, więc trochę produktywność obniżona ze względu na brak snu w nocy i krótki sen w ciągu dnia, bo ja nie umiem spać za dnia.

Język angielski: no trochę problem z nim mam. Nie chce mi się kompletnie, ale w pracy znalazłam podcast z krótkimi historyjkami specjalnie dla osób uczących się. Nazywa się Easy Stories in English. Słuchałam opowieści z poziomu początkującego i wszystko rozumiałam bez najmniejszego problemu, ale to żaden wyczyn w sumie. Ogólnie chcę się wkręcić w podcasty, ale słuchając czegokolwiek po angielsku muszę być skupiona na maxa, co czasami jest męczące.

Sport: tutaj też mi się nie chce. To znaczy - chciałoby mi się, ale szkoda mi czasu na trening. Poszłam za to na zakupy do galerii pieszo, a później wróciłam okrężną drogą i łącznie dzisiaj zrobiłam ponad 13 tysięcy kroków. To fajnie, ale nie wiem czy łażenie po galerii to dobry sposób na sport xD

Programowanie: tutaj jestem turbo zadowolona. Jak byłam w pracy to tylko myślałam o tym, że chciałabym już kodować. Aktualnie robię lekcję z udemy, która trwa prawie 3 godziny, a ja jestem dopiero w połowie, bo w między czasie sama próbuję zrobić zadania, które koleś pokazuje i ogólnie angażuję się w to co on tłumaczy. Nie chcę mówić za co się zabrałam, bo wykop i programowanie to taka druga elektroda, a ja nie mam ochoty słuchać czyjejś opinii na ten temat. Póki co nie potrzebuję żadnej rady i mam fajny plan na tę ścieżkę. Posiedzę nad tym pewnie jeszcze ze dwie godzinki, bo jestem zajarana.

Czytanie: kupiłam kolejną książkę. Ech, to już piąta, którą będę czytać xD Nie wiem czy to dobry pomysł żeby czytać tyle książek jednocześnie. W promocji była książka Zygmunta Miłoszewskiego - Kwestia ceny. Ostatnio słuchałam jego wywiadu u Karola Paciorka i postanowiłam kupić, skoro to tylko 20 cbln. Jeszcze jej nie zaczęłam, postanowiłam, że ją zacznę jak skończę jakąś inną.
Dzisiaj przeczytałam parę rozdziałów innej książki i powoli ją kończę, więc zaliczam dzisiejszy task.

Dieta: tu jest porażka. Dzisiaj zjadłam czekoladę, a pominęłam obiad. Więc mocne 1/10. Muszę się poprawić.

Więc podsumowując:
- programowanko na plus,
- czytanko na plus,
- sport tak średnio bym powiedział.
  • 9
  • Odpowiedz
  • 0
@Rastuff no no, bo depresja to tylko I wyłącznie leżenie w łóżku i brak siły na wstanie z niego. Masz rację lekarz się myli na #!$%@? ja biorę te leki xD przecież rastuff podważył diagnozę lekarza elo Jestem zdrowa gitttt
  • Odpowiedz
@konsumatumest: TAK. ..to jest wlasnie depresja. A cała reszta, to są różnego-rodzaju ''stany'' - mogą być i depresyjne wynikające z: temperamentu, uwarunkowań życiowych, nastawienia psychicznego, cech osobowści. Czyli sytuacje, któe wymagają pracy nad sobą, zmian w życiu, zmienienia filozofii życia, a nie zapisywanie sie do psychiatry i branie leków xD. Oni ci tego nie powiedzą, bo od każdego klienta mają hajs, jak nie prywatnie to z NFZu !
  • Odpowiedz
  • 1
@Rastuff to Ci powiem, że pierwszy raz od roku zrobiłam coś ze swoim życiem. Przez rok nie miałam ochoty właśnie na wstawanie z łóżka. Biorę leki już 3 miesiące i dopiero od 2 tygodni jestem w stanie zrobić cokolwiek ze swoim życiem więc essa. Ale Ty nie zrozumiesz tego, bo masz ograniczony umysł i myślisz, że wykop to 100% danej osoby xD A zobacz dałam xD A mam depresję szok, ale to
  • Odpowiedz
@konsumatumest: Wspominałaś jak gadaliśmy o programowaniu. Na jakim etapie jesteś? W jakim języku, co to za kursik na Udemy? Ja mam parę kursów wykupionych na udemy, z óżnych dziedzin ale w sumie tak sobie leżą i leżą, póki co teraz zapoznaje się z Pythonem ale trochę od dupy strony zacząłem bo stricte analiza danych a chciałbym sobie zrobić taki wstęp po bożemu czyli od samych podstaw, żeby mieć też trochę orientacji
  • Odpowiedz