Wpis z mikrobloga

Trzeci, w ciągu trzech miesięcy, wpis Martina na jego "nieblogu" o postępach w pracach nad Wichrami. Pojawiła się pewna regularność, co bardzo cieszy bo oznacza to, że pisanie musi mu iść bardzo dobrze i sprawnie(pracuje nad książką całe dnie, asystenci robią mu jedzenie, bo sam nie ma na to czasu) ostatni raz taka regularność pojawiła się przed ogłoszeniem skończenia prac nad Tańcem, co za tym idzie, kolejnego wpisu o postępach należy oczekiwać w połowie września. Ale do rzeczy, Martin ostatnio pracował nad kilkoma rozdziałami, a dokładnie;


A co do samych Wichrów, użytkownicy /r/asoiaf jakiś czas temu obliczyli, że Martin w pesymistycznym scenariuszu ma skończone ok. 50% książki, w optymistycznym, około 75-80%.
https://georgerrmartin.com/notablog/
#graotron #asoiaf #grrmartin #ksiazki
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@delvian: wydaje się nieco przesadne posiadanie powieści, gdy koniec ASOIAF-u ustanowił już kanon w serialu telewizyjnym;
buło by lepej gdybyś zaczął pisać coż nowiego.
  • Odpowiedz
GRRM: "
Wracam do mojej twierdzy samotności, mojej odizolowanej górskiej chaty. Wróciłem do Santa Fe na krótką wizytę, aby spędzić trochę czasu z Parris, zająć się jakimś lokalnym biznesem, który spiętrzył się podczas moich miesięcy wyjazdowych, i oczywiście wypełnić moje obowiązki w CoNZealand, wirtualnym worldconie. Ale to wszystko jest już za mną, a ja wracam na górę... co oznacza, że znów jestem w Westeros, po raz kolejny posuwając się naprzód z WINDS OF WINTER.

Ciekawe, jak rozwinęło się moje życie. Dawno, dawno temu, pisałem książki i opowiadania w domu, w którym mieszkałem, w domowym biurze. Ale kilkadziesiąt lat temu, chcąc być bardziej samotnym, kupiłem ten dom po drugiej stronie ulicy i sprawiłem go jak sanatorium pisarzski. Nie będę już pisać cały dzień w moim czerwonym, flanelowym szlafroku; teraz będę musiała się ubierać, zakładać buty i przechodzić całą drogę przez ulicę, żeby pisać. Ale to działało przez jakiś czas.

Ale wszystko zaczęło się robić coraz bardziej skomplikowane. Tak zajęte wszystko było, że potrzebowałam etatowego asystenta. Wtedy w biurowcu już był ktoś inny, nie tylko ja i moi bohaterowie. I wtedy zatrudniłam drugiego asystenta, i trzeciego, i... więcej poczty, więcej e-maili, więcej rozmów telefonicznych (wprowadziliśmy nowy system telefoniczny), więcej osób przychodzących. Do tej pory zostałam maksymalnie pięcioma asystentami... i gdzieś tam zdobyłem też salę filmową, księgarnię, fundację charytatywną, inwestycje, menedżera biznesu... i...
mobutu2 - GRRM: "
Wracam do mojej twierdzy samotności, mojej odizolowanej górskiej c...

źródło: comment_1597572573vIcgPmm0vbbx3vrVhnKkjO.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@delvian nie wiem czy istnieje coś jak pesymistyczna wersja, on rozwija tak wątki zs rośnie dobrze może mieć 30% skończone. Nie wiadomo jak dużą objętośiowo będzie ta książka
  • Odpowiedz
@Ciascio: +1500 stron maszynopisu. Książkę skończył(prawie) w 2016 roku, ale się mu nie spodobała i prawie wszystko wyrzucił do kosza. Popadł w depresję twórczą i do pisania Wichrów, praktycznie od zera, wrócił w 2018 roku. Wyliczenia opierają się na opublikowanych(czyli skończonych) rozdziałach Wichrów oraz jego wpisach na blogu. Gdy założymy, że skończył 50-80% książki w 2 lata, nie jest źle. Jeżeli będzie kolejny wpis o postępach we wrześniu, to będę
  • Odpowiedz
@delvian pamiętam jak na jednym forum ktoś pisał że ma nadzieję że książka wyjdzie w 2016 ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Tyle lat już minęło. Szkoda trochę że tak się to wydłużylo.
  • Odpowiedz
@Ciascio: ja już przestaje robić sobie nadzieję. Nawet się pogodziłem z myślą, że Snu o Wiośnie nie będzie. Bo Wichry pewnie się kiedyś pojawią.
  • Odpowiedz
Jestem mocno zawiedziony tą klapą z 2016 rokiem. Skoro dopiero po napisaniu całego materiału, GRRM doszedł do wniosku ze jest do kitu, to co on sobie myślał podczas tworzenia?
  • Odpowiedz
@WhiteRaven12:

Wpis z 8 listopada;

Sometimes I do get the feeling that most of you reading my posts here care more about what is happening in Westeros than what is happening in the United States.

So let me assure you that, when not sweating out election returns or brooding over other real world problems, I have continued to work on THE WINDS
  • Odpowiedz