Wpis z mikrobloga

@LuCzadoreQ: Kask ma być wygodny i z odpowiednimi certyfikatami. Ja jezdziłem w Decathlonowym za 100zł i było ok- zmieniłem na Giro Foray za 300 z MIPSem i musiałem go oddać bo źle się w nim czułem po 30min. Teraz mam Abusa Aventora i jest ok na dłuższy czas. Kask to kwestia indywidualna a płaci się więcej za mniejszą wagę i producenta. Nie zawsze za technologię