Wpis z mikrobloga

Mirki, jestem frajer.

Przewierciłem kabel w ścianie w garażu. Szedł do gniazdka. Pizło, gwizło, strzelił bezpiecznik. Różnicówka nie zadziałała.

Napięcie na gniazdkach zniknęło, ale oświetlenie górne było. Pogasiłem, zamknąłem, pojechałem po puszkę, złączki, gips.

Wracam, otwieram - światło nie działa. Dziwne. Wykułem, połączyłem uszkodzony przewód, bezpiecznik w górę - dupa, dalej nie ma napięcia. Ani na gniazdkach ani na oświetleniu. Wszystkie bezpieczniki w górze, napęd bramy ma zasilanie, w gnieździe trójfazowym są wszystkie fazy.

O #!$%@? tu chodzi? Dlaczego po strzale świeciło światło, a teraz już nie świeci? Wynikałoby, że było na innym bezpieczniku?

Instalacja nowa. Jutro rozbebeszę tablicę bezpieczników - może tam coś znajdę?
#elektryka
  • 4