Wpis z mikrobloga

  • 0
@oszty to może być to zaskoczenie :p ale ja bym optował za jakimś mocniejszym przywaleniem - np. gwaltowne topnienie lodowców i zatrzymanie Golfsztromu :)) jak katastrofa to katastrofa, a nie tam marna powódź jakaś ;)
  • Odpowiedz
@marcus1a: no nie miałam na myśli zwykłej powodzi, była susza 50 lecia to powódź taka, że Śląsk będie miał dostęp do morza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@marcus1a: Rok 1647 był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały Omen,Natura jakoweś klęski i nadzwyczane zdarzenia. Współcześni kronikarze wspominają, iż z wiosny szarańcza w niesłychanej ilości wyroiła się z DzikichPól¹ i zniszczyła zasiewy i trawy, co było przepowiednią napadów tatarskich. Latem zdarzyło się wielkie zaćmienie słońca, a wkrótce potem kometa pojawiła się na niebie. W Warszawie widywano też nad miastem mogiłę i krzyż ognisty
  • Odpowiedz