Wpis z mikrobloga

#glupiewykopowezabawy

mieliście jakieś zastanawiające zbiegi okoliczności?
ja zaczynam:

kiedyś jak leciało miliard w rozumie to koleś zachęcał do przysyłania zgłoszeń, a ja oglądając to w tv powiedziałem:
-a skąd te papiery do zgłoszeń?
a koleś w tv:
-a skąd te papiery spytacie do zgłoszeń, już mówię...

po pijaku zgubiłem portfel, poszedłem na policję 3 dni później i zgłaszam zaginięcie portfela. chwilę potem wchodzi koleś i zgłasza, że znalazł portfel - mój xD

oczywiście pomijam niezliczone powiedzenie w tym samym czasie tego samego przez 2 osoby, czy zaczęcie nucić piosenki, o której druga osoba myślała i takie tam, standardowe glitche w matrixie
  • 6
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@ponuryrolnik: raz jak wracałem z różową z kościoła, wstąpiłem do żabki i jeb, brak portfela. Pierwsza myśl to kościół, ale przypomniałem sobie, że byłem na Orlenie.

Zajechałem, pytam się gościa czy nie przyniósł nikt portfela - no nie, lipa. Akurat jak wychodziłem ze stacji minąłem w drzwiach kobietę, która przyszła oddać mój portfel bo właśnie znalazła xd