Wpis z mikrobloga

Żeby nie było, nie jestem wcale taka świetna i mam kilka dziedzin w swoim życiu, w których mogę nazwać się przegrywem. Postanowiłam, że się podziele tym jak beznadziejna jestem w relacjach z laskami.

Baby mnie od zawsze intrygiwały, nie wiem na ile to ciekawość i fantazje. Zawsze byłam w hetero związkach, a jednak cały czas myślałam, jak to jest z dziewczyną.

Więc korzystając z tindera i nie tylko, próbowałam się umówić, ale ciężko było się dogadać, kontakty cichły po kilku zdaniach, czułam, że to ja musze zabiegać albo sama rezygnowałam bo nie czułam że się dogadamy. Po kilku miesiącach w końcu się umówiłam, chociaż do końca wątpiłam, że dojdzie do spotkania bo blondi jest tak piekną babą, że dopiero jak wymieniłyśmy się snapami uwierzyłam, że to serio ona.

Jak ją spotkałam to bylam zupełnie onieśmielona jej urodą, a później to już w ogóle tym, że dobrze nam się rozmawiało. Po winku zdobłyśmy sie na pare całusów, spotkałyśmy się jeszcze kilka razy, ale do niczego więcej poza pocałunkami nie doszło i to tyle bo później miałyśmy chwilową spine. Ona zaczęła się umawiać z innymi laskami i odebrałam to jakby sobie odpuściła, więc wróciłam do dalszych poszukiwań i o dziwo znowu trafiłam na konkretną dziewczynę z którą się spotkałam, ale jak blondii się dowiedziała, to cóż zrobiła się zazdrosna i hmm czułam, że już nic nie rozumiem w końcu chciałyśmy się spotkać i porozmawiać, ale przyszła pandemia i nic nie wyjaśniłyśmy, teraz będzie już miesiąc jak nie rozmawiamy ze sobą.

Teraz z perspektywy czasu czuję, że nie otworzyłam się przed nią do końca i ona to czuła - o czym mi mówiła. Przez to mogłam dać jej sprzeczne sygnały, że nie chcę nic więcej, a tak nie było.

Mam problem, żeby otworzyć się przed kobietami, zbyt wiele razy się zawiodłam, zawsze się dystansuje i uciekam. Tym razem kiedy ona była blisko, ja bardzo chciałam się otworzyć, a czułam napiecie w całym ciele, a tak reaguje ciało w silnym stresie.

Nie wiem czy jeszcze kiedyś się spotkamy, chciałabym do niej napisać, ale mam ostatnio tak słabe dni, że nawet nie mam o czym pisać, a nie chcę narzekać.

#przegryw #biseksualizm #lgbt
  • 13