Wpis z mikrobloga

Jakież piękne pojednanie dwóch zwaśnionych braci na tym T-shircie. Łzy aż same cisną się do oczu. Po tych soulfly`ach, sepulturach i co tam jeszcze po drodze było bracia Cavalera wrócili do wspólnego grania pod szyldem Cavalera Conspiracy. Debiut mnie poskładał, kawał groove'u. Rzadko płyty, których słuchałem mając 18 lat, robią na mnie wrażenie teraz, gdy mam lat 30, jak to piszę leci Inflikted i nóżka przyjemnie chodzi. Kolejne albumy niestety słabo. Widziani na żywo w Czechach jak support Judas Priest, jeszcze z Joe Duplantierem w składzie. Mocne show, w którym uderzyła mnie charyzma Maxa. Plecki w komentarzu. #groovemetal #metal

69 z #68tshirtowchallenge #szmatyzmetalu
Pobierz
źródło: comment_15856696706SffFQDHJT1KMr9OGq4F8z.jpg
  • 2
@lordsekator aż musiałem sprawdzic czy to faktycznie wyszło 12 lat temu, dla mnie to wciąż jest nowa płyta, :D a wcale nie jestem od Ciebie dużo starszy... Sama muza zacna ale jednak Sepa do Arise to jakaś klasa wyżej, tu trochę tej przysłowiowej iskry brakuje.