Wpis z mikrobloga

Mirki mam problem może ktoś będzie w stanie pomóc albo chociaż dać poradę. Mieszkam w bloku nad głową mam baardzo trudnych lokatorów od jakiegoś czasu. Wynajmują mieszkanie od starszej pani która tylko przyjeżdża po kasę nic innego się nie liczy. Lokatorzy mają dwójkę dzieci która non stop krzyczy, płacze, skacze i przewraca meble. Przeraźliwy płacz zdarza się nawet po kilkanaście razy dziennie. Dodatkowo dzieci wcale nie są puszczane na dwór jedyna rozrywka to wcześniej wymienione akcje i siedzenie na balkonie jako forma zabawy. Awantury w mieszkaniu są niemal codziennie że aż przekłada po ścianach. Wielokrotnie byli zgłaszani do spółdzielni, aby ta skontaktowała się z właścicielką mieszkania i zrobiła jako taki porządek. Niestety spółdzielnia umywa ręce a sam bezpośredni kontakt z właścicielką kończy się na słowach znajdź sobie inne mieszkanie jak nie pasuje albo zamknij się gówniarzu i odpieprz się od jej lokatorów. Inne służby również nie kwapią się z jakąkolwiek interwencja bo RODO a jakieś dowody a co właściciel mieszkania czy inni sąsiedzi. Niestety nie ma jak tego udowodnić bez spędzenia dnia w moim domu.

Czy byłby ktoś w stanie mi poradzić co mogę zrobić albo jak to rozegrać bo mam ochotę iść do jakiegoś radcy prawnego czy cokolwiek. W dodatku to nie pierwsi lokatorzy w tym mieszkaniu którzy sprawiali problemy. Jedni w ciągu miesiąca zalali mi mieszkanie 6 razy i ani razy to podobno nie było od nich tylko sam sobie zalałem (słowa właścicielki mieszkania)

#prawo #mieszkanie #kiciochpyta
  • 12
  • Odpowiedz
@Nie_badz_taki_protekcjonalny: ja bym nagrywała na telefon przez tydzień dzień w dzień te awantury, walenie młotkiem , darcie itd
Piszesz oficjalne pismo do spółdzielni mieszkaniowej tam odpisujesz sprawę, wyciąg z regulaminu mówiący o nie zakłócaniu porządku etc. , W piśmie piszesz że w dowodzie na uciążliwość masz nagrania ( możesz na płytę wrzucić i dołączyć ), nie zapomnij napisać że z właścicielem mieszkania rozmawiałeś i bagatelizuje sprawę -wysyłasz wszystko poleconym. Mają obowiązek
  • Odpowiedz
@zle_spiaca30 powiem Ci ze ciężko nagrać to telefonem aby jakościowo to brzmiało niemniej spróbuję jeszcze raz. Jutro i tak idę do spółdzielni. W dodatku dzisiaj jakieś 40 minut temu wpadł do mnie syn właścicielki z koleżkami jako obstawą i groził ze on się wprowadzi i pokaże mi osobiście co to znaczy zły lokator skoro mam problemy i ogólnie to #!$%@? jego matkę telefonem.
  • Odpowiedz
@Nie_badz_taki_protekcjonalny: nagrywaj wszystko! Jak nie da się telefonem to zainwestuj w dyktafon. Jak nie będziesz tego miał to będą to bagatelizować bo - wierz mi - są ludzie którzy do spółdzielni lub na policję zgłaszają że się za głośno kąpiesz. Dlatego tak ważne jest udowodnienie że FAKTYCZNIE JEST TO UCIĄŻLIWE a nie Twoje #!$%@?
  • Odpowiedz
@Nie_badz_taki_protekcjonalny: osobiście nie ale znam kilka takich spraw. Głównym punktem w tego typu sporach jest czy Ty jesteś przewrażliwiony czy oni uciążliwi. Dlatego radzę nagrywac, zgłaszać na policję awantury itd dokumentować wszystko co się da i jak się da. Nie wchodzi w pyskówki z synem właścicielki - to nie z nią ticzysz spór w tej chwili a dzieciak wygląda na to że może Ci skutecznie uprzykrzyć życie
  • Odpowiedz