Wpis z mikrobloga

Skąd wziął się wzrost #nihilizm u młodych dorosłych? Mnóstwo abstrakcyjnych teorii na temat istnienia, jego sensu lub braku. Jak to się stało, że przeżywają kryzys egzystencji w wieku 25 lat?
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Mrjohnsmith: taka prawda. Ci ludzie zamiast się zająć czymkolwiek to siedzą i myślą jak tutaj zwrócić na siebie uwagę. Takie przynajmniej odnoszę wrażenie. Sam mam 26 lat i jak patrzę jakie przemyślenia mają Ci ludzie to aż włos na jajcach się jeży.
  • Odpowiedz
@Mrjohnsmith: bo orientują się, że mają 25 lat, skonczone studia, brak pracy, bo do tego trzeba doświadczenia, brak doświadczeni (bo bez doświadczenia to tylko wolontariat), a później brak pracy (bo wolontariat się nie wlicza do szanowanego doświadczenia)
  • Odpowiedz
  • 0
@prz3mlud to prawda, ale tutaj chyba nie radzą sobie sami ze sobą. Ciekawi mnie co bylo impulsem do tego, ze nagle wszystko dla nich nie ma sensu, sukces i pieniądze ich nie będą cieszyć, a sam świat dąży do niczego.
  • Odpowiedz
@Himre: nie nakręcaj się błagam...
1. Jak mam problem to staram się go rozwiązać z bliskimi mi osobami przyjaciółmi / rodziną.
2. Jeśli się nie udaje to specjalista
3. Depresja istnieje niezaprzeczalnie, ale nie możemy podciągać wiecznej cioty pod depresję...
4. Nie wszyscy którzy mówią że mają depresje faktycznie ją mają. Mało osób przyznaje się do depresji. Jak już to często ją ukrywają.
@Mrjohnsmith: zgodzę się
  • Odpowiedz
@Mrjohnsmith: pracujesz przez połowę swojego życia, jak nie więcej, praca zapewnia ci dobra, zarówno podstawowe jak opieka medyczna jak i bardziej luksusowe jak własne mieszkanie. Gdyby nie chodziło o pracę, to ludzie nie popełnialiby samobójstw po jej utracie, a zdarza się to zbyt często. Samotność też boli, ale zbiera mniejsze żniwo. W wielu krajach single już nie dziwią, ale za to mają pracę, dzięki której nie muszą za dużo rozmyślać
  • Odpowiedz
@prz3mlud: ja też mam 26 lat. I w wieku 26 lat miałam drugi z większych kryzysów w moim życiu. Nie chciałam słyszeć o urodzinach, nie obchodziłam, wolałabym, aby ludzie zapomnieli, że jestem już taka stara a nic w życiu nie osiągnęłam.
  • Odpowiedz
@Mrjohnsmith: nie lekiem, ale poczucie obowiązku i poczucie bycia potrzebnym dość długo trzyma ludzi przy życiu....tak jak poczucie, że nie możesz zawieść. Jak ludzie się orientują w wieku 25-26 lat, że zawiedli na całej linii bo powinni zakładać rodzinę, kupować mieszkanie i robić karierę.... to często nic ich nie trzyma
  • Odpowiedz
@kt13: też miałem kryzys i to dość spory w tamtym roku i do dzisiaj czasami o tym myślę. Posypało się wszystko praca, związek itd. I co ? Miałem napisać na wykopie hurr durr #depresja #trojan #sznur i się wieszam?
Niestety wiem, ze to zabrzmi jak coachingowe pitolenie ale tak nie było. Powróciłem do dawnej pasji czyt. jazda rowerem po lasach, szukam nowej pracy tak
  • Odpowiedz