Wpis z mikrobloga

@Polenka: chirurg dentystyczny usuwał mi na stole, generalnie BARDZO NIEPRZYJEMNA SPRAWA najbliższe kilka dni po zabiegu jazda bez trzymanki jeżeli chodzi o stopień bólu, ale w moim przypadku ząb już dosyć mocno zaczął uciskać resztę i ciagle nie dawał za wygraną więc sprawa była konieczna
  • Odpowiedz
@Polenka: Blisko, choć trafiłem dość późno i zdążyły podrosnąć tak mocno, że odsunęły się wystarczająco od nerwu. Przynajmniej tak chirurg powiedział. Za to zaczęły naciskać na czaszkę (nie pytaj jak, nie wiem) tak, że głowa bolała cały czas, więc trzeba było ciąć. Najlepiej doradzi Ci dobry chirurg.

No i teraz zero dolegliwości.
  • Odpowiedz
@Polenka: tak,moja stała dentystka zaleciła mi lecieć do chirurga szczękowego, w moim przypadku trzeba było nacinać dziąsła i zasklepiać ubytki kostne + oczywiście narkoza, bo bez niej bym chyba ze stresu oszalał
  • Odpowiedz
@Polenka nie, najpierw się przebijały więc swędziało i trochę pobolewało, po miesiącu zaczęła boleć mnie szczeka i wymacałam, ze ząb rośnie dalej ( ͡º ͜ʖ͡º) i to bokiem. teraz boli mnie pół twarzy... w czwartek chirurg szczekowy...
  • Odpowiedz