Wpis z mikrobloga

Odnośnie dzisiejszego Stanu Futbolu - Boniek w swoim stylu - odpowiedzią na niewygodne pytanie jest obrażanie i dyskredytowanie rozmówcy oraz odwracanie kota ogonem. Nawet na nieeleganckie pytanie można odpowiedzieć z klasą i wyjść z tej konfrontacji zwycięsko, ale Boniek tego nie potrafi, bo wielkość jego ego mu na to nie pozwala.
Stanowski chyba specjalnie podpuścił Rokuszewskiego, bo powiedział coś w stylu, że chciał, żeby w programie było gorąco, a jak Boniek jechał po Rokim i po Weszło to siedział cicho i tylko głupio się uśmiechał, zamiast stanąć w obronie. Nie chciał podpaść potężnemu prezesowi. W ogóle jako prowadzący też dał ciała, nie umiał podzielić głosów, uspokoić dyskusji. Jako prowadzący SF Kotleszka jest dużo lepszy, bo nie sprowadza żadnego swojego gościa do roli paprotki kosztem jednej gwiazdy programu.
Włodarczyk też ani nie pierdnął, ale to znany lizodup Bońka (numer 2 po Kołtoniu), więc można było w ciemno przyjmować, że nie powie nic nieprzychylnego PZPn-owi.
#pilkanozna #weszlo #stanfutbolu #pzpn
  • 4
  • Odpowiedz
@marcelus: tylko Kowal akurat nie potrafi zbudować sensownego zdania złożonego , a i z prostym ma problemy, więc to działo dużo mniejszego kalibru i może zabłysnąć co najwyżej w Lidze Minus, gdzie ma czas i nie ma oponenta, ale w pojedynku słownym z kimś kumatym nie ma szans.
  • Odpowiedz
@marcelus: kowal nigdy nikomu w twarz nie powiedział co o nim myśli. Pamiętam jak był expertem w cafe futbol i zaprosili Smudę to nawet słowa nie pisknal mimo że jechał go przed i po programie
  • Odpowiedz