Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kiedys_bylem_fajny: Jeżeli o pewność filtracji chodzi, to przemysłowa półmaska przeciwpyłowa (masz standard FPP1, FPP2 I FPP3, odpowiednio co najmniej 80, 95 i 99 procent pyłu zatrzymuje) za parę złotych, bądź półmaska wielorazowa z dokręcanymi filtrami (parędziesiąt-sto złotych wydatku, filtry oznaczone jak w jednorazówkach, tylko bez liter "FP"). To są produkty które na pewno spełnią zadanie, pozostaje jedynie kwestia, czy odpowiada ci estetyka.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@kiedys_bylem_fajny: Nawet takie tanie maski jednorazowe są raczej dobrze przepuszczalne i samo wciąganie powietrza nie jest problemem. Problemy są następujące: maska wilgotnieje w środku i czasem kapnie woda z zaworu upustowego, maska w niepasującym ci fasonie lub źle ułożona (w jednorazówkach masz taką blaszkę-tasiemkę jak na zamknięciu worka z chlebem tostowym) uciska nos i gorzej się oddycha, no i jeżeli jest powyżej 15C to ja zaczynam się w tej masce
  • Odpowiedz
@kiedys_bylem_fajny: Przez ostatni tydzień codziennie jeździłem w Respro CE CINQRO. Jakieś 2x50 minut dziennie, całkiem intensywnie.
Trzeba się przyzwyczaić, że nosem się nie oddycha. Czasem korci, żeby maskę zdjąć i wyczyścić nos, bo w tych warunkach bardzo szybko się zapycha. Po jeździe maska jest cała mokra, a na twarzy zostają głębokie odciśnięcia :)
(suszę na kaloryferze mimo, że instrukcja tego zabrania, a przed suszeniem spsikuję octaniseptem)

Jeśli byś kupował CINQRO to zwróć uwagę na to "CE", to jest całkiem świeży model i raczej warto go wziąć (a rzadziej jest w promocji) bo ma dodatkowy pasek, który powoduje, że boki maski lepiej przylegają. Ja kupiłem za jakieś 270zł.
Poza tym w CE jest w zestawie nowocześniejszy filtr (ale to i tak się przecież po chwili wymienia). Mnie do wersji "CE" przekonał argument killer wymieniony na stronie producenta: "nowy design opakowania podnoszący jeszcze bardzie atrakcyjność
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@baboracki2: Nie korzystałem nigdy z masek takich, jakie opisujesz. Czy mógłbyś przybliżyć, dlaczego nie da się oddychać nosem? W wielu jednorazówkach, których używałem, oddychanie utrudniał ucisk nosa, ale akurat te, które podlinkowałem, siedzą mi na twarzy bardzo dobrze, a taśmę nosową mam nie na skrzydełkach nosa, a wyżej - na kości. Do tego mam skrócone taśmy, żeby maska trzymała się mocno na miejscu, a nie jestem poodciskany. ( ͡°
  • Odpowiedz
@baboracki2: wywal respro, kup -3M7500 i filtry 6038. Wyjdzie to tyle co dwa zestawy filtrów, a dostajesz maskę w ogóle nie utrudniającą oddychania (w tym nosem), bezpieczną dla zdrowia, higieniczną (po użyciu po prostu myjesz) i naprawdę chroniącą przed smogiem co jest potwierdzone testami i certyfikatami a nie mglistymi deklaracjami producenta.
Mnie respro doprowadziło do poważnego zakażenia, które mnie wyłączyło z życia na kilka tygodni, z biegania na kilka miesięcy
  • Odpowiedz
@baboracki2: Nie korzystałem nigdy z masek takich, jakie opisujesz. Czy mógłbyś przybliżyć, dlaczego nie da się oddychać nosem? W wielu jednorazówkach, których używałem, oddychanie utrudniał ucisk nosa, ale akurat te, które podlinkowałem, siedzą mi na twarzy bardzo dobrze, a taśmę nosową mam nie na skrzydełkach nosa, a wyżej - na kości. Do tego mam skrócone taśmy, żeby maska trzymała się mocno na miejscu, a nie jestem poodciskany. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Z wilgocią 100% zgody, a jeżeli nie ma zaworu upustowego to już dramat, bo trzeba cale wilgotne powietrze z płuc przepchnąć przez włókninę.

Podkreślam, ze nie mam zamiaru walczyć o wyższość masek przemysłowych nad produktami antysmogowymi - po prostu chciałbym dowiedzieć się o nich więcej.


@Browing: najpierw co do skuteczności jakichkolwiek masek: ja zacząłem stosować (od nieszczęsnej respro) po tym, jak zauważyłem że po bieganiu wypluwam flegmę z drobinami sadzy ( _)
Maska od razu pomogła na tej objaw, ale problemem oczywiście była koszmarnie szybko narastająca wilgoć - taka konstrukcja maski po prostu NIE MOŻE być dobra, bo wydychając powietrze i tak (mimo zaworów wylotowych) sporo go wydychasz przez same filtry. To skutkuje też tym, że po pół godzinie intensywnego biegu człowiek oddycha już aerozolem zawierającym jego ślinę, pot, wilgoć z oddechu, resztki naskórka itd. A potem te filtry sobie leżą w ciepełku, a bakterie się namnażają jak #!$%@? ( ͡° ͜ʖ ͡°) I potem te filtry znowu przykładasz do twarzy... i
  • Odpowiedz