Wpis z mikrobloga

spróbowałem dzisiaj sudafedu z kawą do nauki, po bardzo długiej przerwie od jakichkolwiek stymulantów innych niż kawa. Niby człowiek usiadł do tej nauki, łatwo to wchodziło wszystko, ale gdzies z tyłu głowy czułem że to bez sensu, bo na trzeźwo też bym do tego doszedł, dłużej bo dłużej, ale przynajmniej miałbym spokojny wieczór, a nie czuł jak robot #!$%@?ąc zadanka. Chyba to nie dla mnie, a kiedyś lubiłem różnej maści stymulanty, legalne jak i nielegalne. Jak po takim głupim sudafedzie czułem się wyprany i zmartwiony o sen w nocy, to wole nie próbować teraz mocniejszych rzeczy do nauki( ͡° ͜ʖ ͡°)
#narkotykizawszespoko
  • 9
  • Odpowiedz
@konsonanspoznawczy: 180mg na raz, mogłem niby mniej, ale jak wyczytałem w necie ze ludzie jedzą po 2,3 razy tyle to myslalem ze to spoko ilość. Myslisz ze to dlatego ze za dużo? zero nieprzyjemnych efektow typu bicie serca, pocenie czy niepokoj, wiec pod tym względem było ok
  • Odpowiedz
@konsonanspoznawczy: w sumie racja, odpaliła mi się jakas wizja nauki po dragach, jak to u uzależnionych. Na trzeźwo mi wychodzi, ale PO zawsze może być jeszcze lepiej ( ͡° ͜ʖ ͡°) wiadomo, w słusznym celu... ehhh ciężkie życie uzależnionego człowieka
  • Odpowiedz