@mielonyzmajonezem: Dlaczego? Dla mnie są to skojarzenia - wóda kojarzy mi się z jakimś szpitalnym, chemicznym odkażaczem. Whisky? Z czymś, co leżało sobie w piwnicy, w ładnej beczce i pod okiem starszego pana powoli nabierało smaku.
@Dalmierz_Ploza: no nie wiem, takie skojarzenia w społeczeństwie wynikają tylko z niewiedzy, nie jestem ekspertem, ale proces robienia wódki nie jest wcale mniej "szlachetny", niż whisky.
@mielonyzmajonezem: Jest jeszcze jeden czynnik: cena. Przez lata whisky było dość kosztownym trunkiem, którego nie lało się w gardło jak ropę do jelcza. Jak już ktoś stał się właścicielem butelki to stawiał ją za witrynką i czekał na dobrą okazję, która mogła nie nadejść nawet przez 10 lat. A wódka? Dostępna wszędzie. Cena niska. Traktowana jak dobra, tania, skuteczna używka.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link