Wpis z mikrobloga

@mielonyzmajonezem: Jest jeszcze jeden czynnik: cena. Przez lata whisky było dość kosztownym trunkiem, którego nie lało się w gardło jak ropę do jelcza. Jak już ktoś stał się właścicielem butelki to stawiał ją za witrynką i czekał na dobrą okazję, która mogła nie nadejść nawet przez 10 lat. A wódka? Dostępna wszędzie. Cena niska. Traktowana jak dobra, tania, skuteczna używka.
  • Odpowiedz