Wpis z mikrobloga

Pierwszy raz w życiu na rozmowie o prace spotkałam się z tekstem: Co będę miał z tego, że Cię zatrudnię?
Puściłam klasyczny słowotok z ust stawiający mnie w najbardziej oświetlonym miejscu na scenie. Jasno i klarownie
A obrzydliwy grubas spojrzał na mnie z uśmiechem, a później w stronę własnych genitalni...
Od razu wyszłam zmieszana i nawet łezka mi się w oku pojawiła, bo pierwszy raz przeżyłam taką sytuacje (,)
Słucham właśnie piosenki z reklamy KENZO i próbuje wyrzucić z siebie zażenowanie i obrzydzenie które przeżyłam
#praca
  • 32
  • Odpowiedz
@mateusz-zahorski bez przesady, nie ma żadnych dowód że sytuacja miała miejsce a mireczki już rajdy chcą robić xD ja rozumiem że tak się nie robi i #!$%@? mu w pysk jeśli to prawda, ale bez dowód nie linczuje się random firmy ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz